Wacław Bilnicki, dyrektor finansowy Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze" był gościem Unii Szefów Firm Zamojszczyzny. Spotkanie, które odbyło się 4.04. w Klubie Muzycznym "Stara Elektrownia" poświęcone było planom budowy lotniska w Mokrem pod Zamościem.

Jeszcze jesienią powstało porozumienie samorządowców dotyczące opracowania studium wykonalności dla projektu określonego jako "Budowa i modernizacja lotniska w Mokrem k. Zamościa wraz z infrastrukturą towarzyszącą". Prezydent Marcin Zamoyski zyskał także aprobatę radnych na sfinansowanie dokumentacji technicznej w kwocie 100 tys. złotych.

Jak informuje Karol Garbula, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Zamościu - Projekt ma obejmować modernizację pasa startowego oraz budowę infrastruktury towarzyszącej dla potrzeb lotniska cywilnego do obsługi małych samolotów.

Zaproszenie na spotkanie zorganizowane przez członków Unii szefów Firm Zamojszczyzny przyjął Marcin Zamoyski prezydent Zamościa, wójt gminy Zamość Ryszard Gliwiński oraz Jerzy Zawadzki przedstawiciel Starostwa Powiatowego w Zamościu. Po raz kolejny panowie złożyli deklarację wszelkiej pomocy w realizacji inwestycji.

Jak się dowiadujemy - środki z Regionalnego Programu Operacyjnego otrzymał na budowę lotniska Świdnik i pozbawił nasze miasto szans na pozyskanie pieniędzy.

Członkowie Unii pod przewodnictwem prezesa Tadeusza Ignatowicza nie zamierzają rezygnować z planów. Debatowali o poszukiwaniu innych możliwości pozyskania środków na wybudowanie w Mokrym pasa startowego o długości 1200 m i hangaru spełniającego standardy.

Uczestniczący w spotkaniu Wacław Bilnicki, dyrektor finansowy Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze" podpowiadał z jakich dotacji można skorzystać by zakupić i zainstalować urządzenia nawigacyjne.

Trudno przesądzać dziś o "być albo nie być" lotniska w Zamościu. Biorąc jednak pod uwagę, że tu wylądował samolot w 1999 r. z papieżem Janem Pawłem II, a w 2006 r. z kandydatkami do korony Miss World - to należy stwierdzić, że lotnisko jest potrzebne.

Co więcej - Wacław Bilnicki z PP "Porty Lotnicze" przed spotkaniem zwiedził z przewodnikiem tylko część Zamościa i wszystko wskazuje na to, że jeszcze tu powróci.