Patronat honorowy Ministra Gospodarki Waldemara Pawlaka i Marszałka Sejmu RP Bronisława Komorowskiego, renoma organizatorów, szerokie grono partnerów z zagranicznych izb gospodarczych to dobra rekomendacja dla Międzynarodowego Spotkania Eksporterów i Inwestorów Zagranicznych EXEAST 2008 w Zamościu. Drugą edycję EXEAST oficjalnie zapowiedziano na maj przyszłego roku.

Na spotkanie do Zamościa przybyli także zagraniczni i polscy biznesmeni, przedstawiciele administracji rządowej i samorządowej, menedżerowie, radcy handlowi i dziennikarze.

O oczekiwania związane z konferencją i o opinię na temat Zamościa zapytaliśmy:
Tadeusza Namedyńskiego - Członka Rady Polsko - Ukraińskiej Izby Gospodarczej, przedsiębiorcę i Volodymyra Kuzina dyrektora Platformy Bizness Integracji z Ukrainy. - Jako Polak to jestem miłośnikiem Zamościa i bywam tutaj często. Ta architektura i ten klimat to jest to, co lubię. Przyjeżdżam tutaj z chęcią. Dziś przyjechałem z Łucka.

Obydwaj panowie zapewniali, że przywieźli do Zamościa słońce. Gość z Ukrainy był zachwycony architekturą i wyglądem miasta.
Co powiedzieli o rozpoczynającym się forum?
- EXEAST jest imprezą, która jest potrzebna w tym miejscu, na "Wschodniej ścianie", gdzie powinni spotykać się przedsiębiorcy Białorusi, Ukrainy i Polski. Jedni i drudzy przedsiębiorcy potrzebują tego typu spotkań. Jeśli chodzi o efektywność tych spotkań mają pewna słabość, są zbyt ogólnikowe - mówił Tadeusz Namedyński, niedostatecznie przygotowane. Jeśli przedsiębiorcy otrzymali wcześniej program i wypełnili ankiety, które zbliżyłyby ich problematykę, którą chcą tutaj zasygnalizować, to mogliby wcześniej dostać pewne wskazówki i produktywniej odbyłyby się takie spotkania.

od lewej: były Minister Gospodarki Jacek Piechota i Prezydent Zamościa Marcin Zamoyski

Na pytanie czy możliwe jest pozyskanie kontaktów, a wraz z nimi inwestorów podczas Forum odpowiadał przed rozpoczęciem EXEAST 2008 Marcin Zamoyski Prezydent Zamościa.

- Jest to spotkanie inwestorów Wschodu i Zachodu. Tym spotkaniem dajemy szansę na rozwój kontaktów. Chcemy przywrócić miastu tę rolę sprzed czterech stuleci, kiedy był centrum handlu ze Wschodem. Chcemy udowodnić, że warto tutaj zainwestować, warto rozszerzyć strefę ekonomiczną o zamojską.

Cenne jest, że przyjechali przemysłowcy z Ukrainy, Uzbekistanu, Tadżykistanu. To kraje, które chcą wejść na rynki europejskie. Polska jest dla nich najbliższym krajem i jest w Unii Europejskiej.

O korzyściach płynących z konferencji wypowiedział się Andrzej Arendarski prezes Krajowej Izby Gospodarczej, który w Zamościu bywał ze szkolnymi wycieczkami. Odrestaurowany Zamość bardzo się podobał. Prezes Arendarski odpowiedział na pytanie, dlaczego wybrano Zamość jako miejsce spotkania inwestorów zagranicznych.

- Zamość wybraliśmy z wielu względów. Po pierwsze to miejsce historyczne, po drugie to bliskość granicy wschodniej. Trudno jeszcze mówić o randze przedsięwzięcia, można będzie to ocenić po zakończeniu Forum. Za wcześnie na wnioski.

Gościem Międzynarodowego Spotkania Eksporterów i Inwestorów Zagranicznych EXEAST 2008 był także Jacek Piechota, były Minister Gospodarki, wybrany poprzedniego dnia w Łucku na prezesa Polsko - Ukraińskiej Izby Gospodarczej.

Ministra zapytano jakie szanse ma Zamość, który zabiega o utworzenie specjalnej podstrefy ekonomicznej. Jak wyjaśnił Jacek Piechota, to jeden z instrumentów, który udało się zachować po wejściu Polski do UE. To instrument, który jeszcze przez kilkanaście lat będzie dobrą zachętą dla inwestorów. Minister Gospodarki ma w tym zakresie szersze możliwości, niż istniały kilka lat temu.

- Uważam, że starania tego regionu, Zamościa, szczególnego symbolu Polski, jest jak najbardziej uzasadnione. Mam nadzieje, że te starania zakończą się sukcesem. Byłego ministra Gospodarki zapytałam o efektywność tego typu Forum dla rozwoju naszego rolniczego regionu.

- Jestem głęboko przekonany, że takie spotkanie, jak to dzisiaj organizowane przez "Rynki zagraniczne", doskonale sprzyja rozwojowi gospodarczemu. Po pierwsze służy w fantastyczny sposób promocji Zamościa i jego oferty biznesowej, inwestycyjnej i handlowej. Po drugie, w sposób szczególny pokazuje znaczenie gospodarki rolno - spożywczej, rolnictwa, we współpracy z krajami na wschód od Polski, szczególnie jeśli chodzi o Ukrainę. Ten obszar rolno - spożywczy uważany jest za jeden z najbardziej rozwojowych, z największymi szansami na sukces. Myślę, że niedoceniana jest szansa Polski, a szczególnie regionów przygranicznych na spełnianie roli swoistego pomostu, nie tylko dla polskiego kapitału, ale również zachodniego w kierunku krajów wschodnich. Takie jest główne przesłanie tej konferencji. W polityce jest tak, że politycy, działacze, prezesi Izb mogą tworzyć klimat, mogą zwracać uwagę na pewne szanse i możliwości, ale to przedsiębiorcy mogą zdecydować, czy "wchodzą w biznes" i czy będzie to się opłacać. Myślę, że dzisiaj skutecznie udowodnimy, że to może się opłacać, ale to inwestorzy podejmą decyzje, a nie my - podsumował wypowiedź, na chwilę przed otwarciem pierwszej edycji Międzynarodowego Spotkania Eksporterów i Inwestorów Zagranicznych EXEAST 2008, były minister Gospodarki Jacek Piechota.

od lewej stoją: Tadeusz Namedyński - Członek rady Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej, Volodymyr Kuzin - Platforma of the Business Integration Polska - UKraina, Marek Sobiecki - rzecznik prasowy Polsko - UKraińskiej Izby Gospodarczej

* * *

Organizatorami wydarzenia ekonomicznego byli: Polski Instytut Wspierania Mediów, miasto Zamość i tygodnik "Rynki Zagraniczne". W licznym gronie instytucji partnerskich znalazły się m.in. Krajowa Izba Gospodarcza, Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych, ambasador Ukrainy, a także izby handlowe i gospodarcze, m.in. polsko-niemiecka, polsko-brytyjska, polsko-ukraińska i polsko-kazachstańska.

* * *

O czym mówiono w kuluarach konferencji, na ile serio traktuje to spotkanie wiceminister Rafał Baniak z Ministerstwa Gospodarki, kto promował się wieczorem, a kto był gwiazdą wieczoru i zagrał dla zacnych gości, o tym w następnym artykule.