PO nie upiera się przy marszałku. PiS liczy na większość w zarządzie. PSL może odstąpić od budowy lotniska w Niedźwiadzie. Tak wyglądają negocjacje w sprawie zawarcia koalicji w sejmiku.

Wczoraj, pierwszy dzień po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów do sejmiku, co chwilę dochodziło do tzw. spotkań na szczycie. Negocjowały ze sobą trzy największe sejmikowe siły: PiS (11 mandatów), PSL (8), PO (6). Gra idzie o zawarcie większościowej koalicji. A są tu trzy możliwości: sojusz PiS-PO (17 radnych), PiS-PSL (19 radnych) oraz PO-PSL-Lewica i Demokraci (17 radnych). Ludowcy, którzy współrządzili województwem w mijającej właśnie kadencji, liczą natomiast, że uda się stworzyć szeroką koalicję PiS-PSL-PO, która dysponowałaby 25 mandatami. - Trzeba trwałego układu z tymi ugrupowaniami, które nie chcą burzyć, ale budować - tłumaczy szef regionalnych struktur PSL i marszałek województwa Edward Wojtas.

Jednak ta koalicja z punktu widzenia PiS jest mało prawdopodobna. - Trudno wchodzić nam w sojusze z ugrupowaniami, które dotychczas krytykowaliśmy za bardzo złe zarządzanie województwem. Takim ugrupowaniem jest PSL - tłumaczy jeden z czołowych działaczy lubelskiego PiS.

Władze regionalnych struktur PiS nie chcą, by wyborcy traktowali ich jak hipokrytów, którzy dla władzy wejdą w koalicję z każdym. - Sytuację w województwie i samym Urzędzie Marszałkowskim trzeba uporządkować, a z ludowcami, którzy obsadzili większość stanowisk w regionie, tego nie zrobimy - mówi inny przedstawiciel PiS.

Platforma negocjacje prowadzi tak z PiS, jak i z PSL. Szerokiej koalicji zawierać jednak nie zamierza. Dopuszcza albo sojusz z PiS, albo z PSL oraz Lewicą i Demokratami. W trakcie rozmów stawia jeden podstawowy warunek. - Nie aspirujemy do stanowiska marszałka. Chcemy reorganizacji urzędu i przekazania nam merytorycznego nadzoru nad funduszami z Unii Europejskiej - informuje poseł Janusz Palikot, lider PO na Lubelszczyźnie. Jak mówi, oba ugrupowania, z którymi negocjuje, tj. PiS i PSL, zaakceptowały ten warunek. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ludowcy w zamian za zawarcie koalicji są w stanie zawiesić budowę lotniska w Niedźwiadzie i poprzeć inwestycję w Świdniku. Z kim więc PO zawrze koalicję? - Logika wskazuje na PiS - odpowiada Palikot. Koalicję z PiS popiera większość nowo wybranych radnych Platformy, którzy wczoraj mieli swoje pierwsze spotkanie. Co na to PiS? - Razem czyny, a nie słowa - odpowiada p.o. sekretarza regionu partii i wicewojewoda Jarosław Zdrojkowski, łącząc slogany wyborcze PO (Razem) i PiS (Czyny, a nie słowa). Ostateczna decyzja w sprawie sejmikowej koalicji ma zapaść w weekend.

Zawarcie koalicji POPiS w sejmiku może oznaczać poparcie przez PiS kandydata PO na prezydenta Lublina Adama Wasilewskiego.