Kościelny Matrix - Reaktywacja

Tydzień temu pisałem o antyklerykalizmie zaślepiającym, czyli coraz bardziej zauważalnej postawie części naszego społeczeństwa wobec Kościoła. Dyskusja z ludźmi ją reprezentującymi nie jest na dłuższą metę możliwa, co na pewno nie sprzyja jednoczeniu się Polaków. Dziś natomiast chciałbym się skupić na drugiej stronie barykady, czyli postawie kościelnych hierarchów. Mam tu na myśli, mówiąc kolokwialnie, zamiatanie prawdziwych problemów Kościoła pod dywan, czego kolejny przykład mieliśmy w ostatnim czasie.

W ubiegłym tygodniu odbyły się wybory przewodniczącego Episkopatu. Media podawały kilka nazwisk biskupów, którzy rzekomo mieli szanse na zwycięstwo, ale okazało się, że rozważania te nie miały racjonalnych podstaw. Ponownie wygrał arcybiskup Józef Michalik. Samo to wydarzenie nie było niczym niezwykłym, zwłaszcza że na dobrą sprawę przewodniczący Episkopatu stoi na czele Kościoła w Polsce tylko umownie, gdyż diecezje posiadają stosunkowo dużą autonomię. Przy tej okazji zdarzyło się jednak coś jeszcze. Zacytujmy "Dziennik": "Nie ma żadnych podstaw do oskarżenia członków Episkopatu Polski o zawinioną i dobrowolną współpracę ze Służbami Bezpieczeństwa PRL. W związku z tym biskupi sprawę lustracji uznają za zamkniętą" - te słowa miały się znaleźć w liście Watykanu skierowanym do przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski arcybiskupa Józefa Michalika. "Roma locuta, causa finita - Rzym powiedział, dyskusji nie będzie" - mówi DZIENNIKOWI rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ksiądz Józef Kloch. "Biskupi chcą się teraz zająć pracą duszpasterską, a nie patrzeniem w papiery, które się zachowały po Służbie Bezpieczeństwa systemu słusznie minionego" - dodaje.

Listu Watykanu w całości nie ujawniono, co nasuwa podejrzenia, że w dalszym ciągu strona polska jest nie do końca lojalna wobec Rzymu, tak jak było przy pamiętnej historii nominacji nowego zwierzchnika archidiecezji warszawskiej z początku 2007 roku. Pismo to ma być odpowiedzią na wyniki badań Kościelnej Komisji Historycznej, która badała akta członków Episkopatu, znajdujące się w zasobach Instytutu Pamięci Narodowej. Ich wyniki są jednak także utajnione przed opinią publiczną. Zupełnie nie wyciągnięto wniosków z prac wcześniejszych komisji regionalnych, spośród których na czoło wybiła się komisja lubelska, badająca zjawisko inwigilacji środowiska KUL-u przez SB. Oczywiście nie wykryła wśród kapłanów żadnego konfidenta, za to kilka miesięcy później wyszła na jaw agenturalna przeszłość arcybiskupa Wielgusa, swego czasu rektora lubelskiej uczelni. W dodatku sprawa jest co najmniej osobliwa, biorąc pod uwagę fakt, że w samym IPN-ie jest jeszcze wiele nieskatalogowanych materiałów, wśród których z dużym prawdopodobieństwem znajdują się akta dotyczące duchownych, w tym także tych najważniejszych. Na pewno ujrzą one w końcu światło dzienne. Nie od rzeczy będzie przypomnieć sprawę dyżurnego autorytetu wielu mediów - arcybiskupa Życińskiego, którego "świstki trzy razy odbijane" wskazują, że mógł być TW "Filozofem". Tymczasem dla polskich hierarchów jest to już sprawa bez znaczenia i to nawet jeśli się pojawi jakiś jej nowy aspekt.

Przyznam, że pomimo pełnego goryczy tekstu pt. "Kościelny dramat", miałem przed dwoma laty cień nadziei na to, że coś się jednak zmieni, że do biskupów w końcu dotrze, iż rzetelne rozliczenie się z przeszłością jest niezbędne dla dobra i wiarygodności Kościoła, że w przeciwnym razie cała spuścizna po Janie Pawle II stanie się czymś marginalnym i łatwo dającym się sprowadzić przez antykatolickie środowiska do "podniety dla moherów". Wszystko to w konsekwencji zaszkodzi Kościołowi jako takiemu, bo Polska jest jednak jego ważnym ogniwem przynajmniej w Europie Środkowej. Jak widać nic się nie zmieniło...

Dlatego moim zdaniem właśnie konieczność przeprowadzenia rzetelnej lustracji duchownych jest w dalszym ciągu najważniejszym problemem polskiego Kościoła. Jego głównym zadaniem jest wszak głoszenie Prawdy, od której wychodzą wszystkie inne sprawy. Jak jednak ma to czynić, skoro sam ma problemy z własną prawdą?


Komentarz naczelnego:
Żeby była jasność, powyższy tekst nie powinien być odebrany jako antykościelny. Jest jedynie zobrazowaniem sytuacji. W równym stopniu jesteśmy za oczyszczeniem środowisk dziennikarskich, prawniczych, akademickich...
Jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy XX wieku - bardzo niewygodny dla wielu środowisk, dlatego prawie przemilczany! - Józef Mackiewicz pisał: jedynie prawda jest ciekawa...

Zobacz podobne:
     Słynna akcja ppor. "Urszuli" na więzienie / 2010-09-30
     Padły strzały przy więziennej bramie / 2010-09-29
     W Zamościu odbiją więźniów. Obchody Dnia Polskiego Państwa Podziemnego / 2010-09-24
     Stanęli w obronie "Wiktora" / 2009-12-13
     Historia mojej małej Ojczyzny / 2009-12-13
     Wystawa "Opór młodzieży przeciwko sowietyzacji Polski" / 2009-10-21
     Promocja książki "Solidarność na ziemi zamojskiej" / 2009-09-12
     Spotkania z książką historyczną: prof. Jerzy Eisler / 2009-05-08
     Spotkania z książką historyczną: "Zaplute karły reakcji..." / 2009-04-23
     Pretensje pod złym adresem / 2009-04-10
     Armia Krajowa porozumiała się z Lubelskim Kuratorem Oświaty / 2009-04-09
     Spotkania z książką historyczną: "Żelazny" / 2009-03-10
     Dlaczego lustracja jest potrzebna / 2009-01-23
     Marcin Zamoyski: Nigdy nie współpracowałem z SB / 2009-01-07

Warto przeczytać:

[do góry]