|
Sławny "Dudaryk" w ZamościuProsto z prestiżowych koncertowych sal Ukrainy i świata na koncert w ramach VII Triduum Caecilianum przybył Lwowski Państwowy Akademicki Chłopięco - Męski Chór "Dudaryk" z programem "Antologia sakralnej muzyki Ukrainy" (21.11.).
Kilkanaście pieśni religijnych, znakomici chórzyści, dyrygowani przez syna założyciela chóru - Dmytro Kacała ze Lwowa, wykonali w języku ukraińskim, "Polonez Ogińskiego", który poruszył i wzruszył wszystkich słuchaczy, zaśpiewany został na zakończenie koncertu, w języku polskim.
Za przybycie na koncert, koncert specjalny, który wypełni muzyka sakralan Ukrainy - podziękowała chórzystom i dyrygentowi prezes Stowarzyszenia na rzecz Chóru "Rezonans" Alicja Saturska.
Inicjatorka koncertów ku czci św. Cecylii dodała: O tym, że Ukraina jest rozśpiewana - wie w Polsce każdy, pamiętając chociażby ukraińskie dumki. Ale mało kto wie o bogactwie profesjonalnej muzyki, która przez wieki na Ukrainie powstawała i przyczyniła się do rozwoju kultury muzycznej kraju.
Wiele zależało tu od warunków historycznych, przyjęcie chrześcijaństwa przez Ruś Kijowską od Bizancjum zanurzyło ją w rozwiniętej kulturze muzycznej tego kręgu. Wynikiem czego był oryginalny, kijowski śpiew cerkiewny. Wpływy zaś Rzeczypospolitej i stąd idące zachodnie prądy doprowadziły do powstania wielogłosowości w muzyce cerkiewnej.
Ścieranie się dwóch kultur wschodniej prawosławnej i zachodniej - katolickiej wywołało wiele ciekawych zjawisk. Pierwsze apogeum muzyki ukraińskiej przypada na wiek XVII. Zwłaszcza druga połowa tego wieku, to niezwykłe bogactwo twórczości Berezowskiego, Bortiańskiego i Wedela.
Nie bez powodu muzykę ukraińską utożsamia się z muzyką chóralną. W tej dziedzinie zasłynęła ona w ubiegłych stuleciach najbardziej. Wiek XIX przynosi tu nowe zjawiska inspirowane muzyką ludową. Do kompozytorów XVIII i XIX w. dołączają przedstawiciele nowszej generacji, tworząc niezwykle ciekawy pejzaż muzycznej kultury Ukrainy, a ich niektóre kompozycje usłyszymy podczas dzisiejszego koncertu - mówiła we wprowadzeniu do koncertu Alicja Sarurska.
I zapowiedz: Przed Państwem, po raz pierwszy w Zamościu, najznakomitszy chór Ukrainy, światowej sławy, Lwowski Państwowy Akademicki Chłopięco - Męski Chór "Dudaryk", którego założycielem, kierownikiem muzycznym, naczelnym dyrektorem jest Mikoła Kacał.
Z przyczyn zdrowotnych koncert ku czci św. Cecylii w katedrze Zamojskiej poprowadził junior, Dmytro Kacał, który ukończył studia na Uniwersytecie Pedagogicznym im. Iwana Franko w Drohobyczu. Od najmłodszych lat śpiewał w chórze, robiąc karierę chóralną. Jest jednym z dyrektorów chóru, kompozytorem, przedstawicielem młodszej generacji. To także inicjator wielkich projektów artystycznych i festiwali.
Alicja Saturska życzyła wszystkim niezapomnianych wrażeń podczas koncertu z nadzieją na głębokie doznania artystyczne zawarte w pięknie ukraińskiej muzyki sakralnej. Do posłuchania sakralnej muzyki ukraińskiej zaprosił nas również dyrygent Dymitr Kacał. Wyraził również zadowolenie z obecności w Zamościu na koncercie ku czci św. Cecylii.
Doznań artystycznych podczas koncertu nie zabrakło. A dokładnie były tak ogromne, że przyprawiały nas o dreszcze. Trudno się dziwić, kiedy z prawie czterdziestu chłopięcych i męskich gardeł chórzystów zawodowego Chóru "Dudaryk", najbardziej znanego na Ukrainie, usłyszeliśmy śpiew jak dzwon, a dokładnie - rozbrzmiała cała gama głosów jako najdoskonalsze instrumenty dęte.
Pierwsza zaśpiewana kompozycja to utwór współczesnego kompozytora - Kyryło Stecenko "Błogosław duszo moja Pana". Kolejno kompozycja anonimowego autora z wieku XIV, w brzmieniu cerkiewnym. Następnie "Liturgia na 4 głosy" - trzy utwory ze Mszy św., w opracowaniu Mykoły Dyłećkyja. Wykonanie wprost fenomenalne.
Mogliśmy również wysłuchać kilka pieśni z całonocnego czuwania w Ławrze Kijowsko - Peczerskiej. Było to wykonanie tradycyjne z XVI w., bez opracowania, a za chwilę chórzyści znakomicie wykonali utwór w opracowaniu profesjonalnym i zachwycili słuchaczy, którzy nagrodzili śpiewaków gromkimi oklaskami.
Następnie dyrygent zapowiedział pieśni sakralne, śpiewane przez lud/wiernych po zakończeniu Mszy św. oraz przy różnych okazjach, ponieważ dawniej muzyka ludowa zawsze miała wymiar sakralny. Wykonanie pieśni "Iże cheruwimy", czyli pieśni Aniołów nagrodzono owacjami.
Mistrzowskim wykonaniem stało się wykonanie najbardziej sławnych na Ukrainie kompozycji: Dmytro Bortnianśkoho - "Koncert na chór Nr 3" oraz Maksyma Berezowśkoho "Nie odrzuć mnie w czasie starości". Niezwykła barwa głosów, szerokie spektrum dźwięków, imponujący efekt i niesamowite wrażenia słuchaczy.
Koncert jest doskonały. To efekt wspaniałej pracy członków uznanego lwowskiego chóru "Dudaryk", założonego w 1971 r., na bazie którego w 1989 r. Mykoła Kacał, założyciel chóru, powołał pierwszą na Ukrainie Szkołę Chóralną. To chór obsypany prestiżowymi nagrodami, który od swojego powstania wykonał ponad 1500 koncertów, podróżując po całym świecie.
W dalszej części zamojskiego koncertu, odbywającego się w gościnnych murach Katedry Zamojskiej, chór wykonał "Matko Miłosierna, kant oraz kant o Matce Boskiej Poczajowskiej. Publiczności podobała się także smutna i refleksyjna pieśń Mykoły Łysenko - "Dokąd pójdę od lica Twojego".
Chórzyści wykonali także utwór skomponowany przez dyrygującego koncertem w świątyni - Dmytro Kacała,. Nie zabrakło kompozycji kolejnego z wielkich ukraińskich kompozytorów - Mychajło Werbyćkoho - "Alleluja".
Znakomite przyjęcie chóru "Dudaryk" podczas Triduum Caecilianum spowodowało, że na zakończenie wspaniałego koncertu wykonany został niezwykle piękny i ważny dla nas utwór "Polonez Ogińskiego". Wzruszenie, a nawet łzy w oczach to reakcja zamojskiej publiczności i burza oklasków w podziękowaniu za wyjątkowe wydarzenie muzyczne.
Co jest cechą szczególną chóru chłopięco - męskiego, którego śpiew robi tak ogromne wrażenie na słuchaczach? To zasługa zwielokrotnienia głosów w poszczególnych rejestrach. Jak tłumaczy Alicja Saturska - To efekt śpiewu dyszkantów, sopranów, altów, basów pierwszych, drugich, tenorów - pierwszych, drugich, barytonów - pierwszych i drugich. Głosy chłopięce mają jakąś specyfikę brzmienia, żadne dziecięce, ani kobiece głosy, żeby były najczystsze, najpiękniejsze nie oddadzą tej barwy, takiego brzmienia i takiej harmonii, wolumenu brzmieniowego, jakie dają głosy chłopięce, czy to będą głosy sopranowe, te dyszkanty wyższe, czy altowe i w połączeniu z głosami męskimi tenorami, basami - wymiar śpiewu jest imponujący.
- Do XVI w. włącznie, były to chóry chłopięco - męskie i uprawiana techniką była techniką tzw. koncentrująca. Kompozytorzy pisali utwory na kilka chórów, np. na trzy chóry, cztero, pięcio czy sześciogłosowe. Zasada była taka, że czasami utwór brzmiał jak trzydziestogłosowy, dwudziestogłosowy czy szesnastogłosowy. Chóry były ustawiane w różnych miejscach cerkwi/kościoła i sukcesywnie wchodziły i to była taka korespondencja śpiewna. XVI w. przyniósł apogeum polifonii wokalnej.
Jestem głęboko przekonana, słuchając koncertu chóru "Dudaryk" ku czci św. Cecylii, patronki muzyki, że jego wymiar jest tak okazały nie tylko z powodu świetnego wykształcenia i talentu, także tego, że wszyscy wykonawcy mają po prostu śpiew w sercu. A co ciekawe, na koncert chóru "Dudaryk" w Katedrze Zamojskiej przybyli również fani chóru z Ukrainy.
Organizatorem koncertów Triduum Caecilianum jest Stowarzyszenie na Rzecz Chóru "Rezonans" i Orkiestra Symfoniczna im. Karola Namysłowskiego w Zamościu.
VII Triduum Caecilianum zorganizowano ze środków Urzędu Miasta Zamość, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego i Starostwa Powiatu Zamojskiego. Sponsorem strategicznym była Polska Grupa Energetyczna SA.
Portal Zamość on Line był patronem medialnym VII Triduum Caecilianum autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2010-11-25 przeczytano: 9891 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|