"We are ready" (Jesteśmy gotowi) - to hasło powstało po badaniach przeprowadzonych na grupie 800 przedsiębiorców. Wiedzieliśmy co chcemy promować, nie wiedzieliśmy jak chcemy promować - mówił podczas konferencji w zamojskim Ratuszu Karol Garbula Sekretarz Miasta Zamość (9.09.).

Konferencja pt.: "Promocja Ziemi Zamojskiej - szansą na rozwój społeczno-gospodarczy regionu", zorganizowana przez Urząd Marszałkowski w Lublinie, była okazją m.in. do zaprezentowania założeń do kampanii promującej Zamojską Podstrefę Ekonomiczną.

Pierwsza rzeczą - jak zaznaczył Karol Garbula - była potrzeba uświadomienia, przedsiębiorcom z Polski i z Europy, gdzie znajduje się Zamość, ponieważ z badań wynikało, że tego nie wiedzą. Że leży w południowo-wschodniej Polsce, że jest to byłe miasto wojewódzkie i bardzo poważny ośrodek w województwie lubelskim.

Stąd pierwszy slajd, który zawsze pokazywany jest przedsiębiorcom, prezentuje gdzie jest umiejscowiony Zamość na mapie Polski w odniesieniu do miast, które są przez nich rozpoznawalne w dużo większym stopniu.

- Przedstawiane są także odległości, które dzielą nasze miasto od przejść granicznych, które są naszym atutem, od stolicy, od lotniska i od głównych miast krajów, które z nami sąsiadują, czyli Bratysława, Praga, Berlin, Kijów, Łuck, Lwów i Wilno - bo jak podkreślił sekretarz Garbula, nic tak nie działa na wyobraźnię jak liczby.

Na potrzeby kampanii reklamowej ZPE opracowano trzynaście argumentów "za". Ta trzynastka nie jest pechowa, to jest trzynaście argumentów za tym, żeby inwestować w Zamościu. To jest trzynaście atutów miasta, na które zwracają uwagę przebadani przedsiębiorcy, co wynika z badań przeprowadzonych metodą telefoniczną.

Pierwszy argument - Miasto Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO od 1992 r. Istotna rzecz dla przedsiębiorców to także fakt, że Zamość jest na giełdzie i staje się dla inwestorów partnerem biznesowym. Firmy, które są na giełdzie są inaczej postrzegane niż te, które na tę giełdę jeszcze nie weszły. Tak samo z miastami. Zamość jest postrzegany jako przedsiębiorstwo, które na giełdzie emituje swoje obligacje w celu pozyskania funduszy na reinwestycje, na rozwijanie się. W latach 2004 - 2012 Zamość zainwestował na kwotę 500 mln zł. Środki finansowe pochodziły z różnych funduszy: regionalnych, krajowych, unijnych i norweskich. To inwestycje realizowane aktualnie i w przyszłości.

Kolejne "za" dla Zamościa to Podstrefa Ekonomiczna, czyli dwa kompleksy działań, którymi dysponuje Miasto, ze zwolnieniami podatkowymi do 70%, z innymi przywilejami, które wiążą się z byciem w strefie ekonomicznej. Atutem Zamościa jest również niewielka odległość - 60 km do granicy z Ukrainą i bezpośredni dostęp do szerokiego toru. To korzyść dla przedsiębiorców, którzy starają się eksportować swoje towary na Wschód. Tym szerokim torem niemalże można do Chin dojechać ze swoim towarem, albo coś przywieźć stamtąd - rozwijał wizję Karol Garbula.

Atut nie do obalenia to budowa ringów światłowodowych. - Jesteśmy prekursorem w budowie szerokopasmowego dostępu do Internetu, szybkiego dostępu do Internetu, a to jest szczególnie ważne przy Call Center, przy centrach obsługi telefonicznej, które muszą mieć bardzo szybkie i szerokie łącze - punktował dalej Sekretarz Miasta Zamość.

Jak zapewniał - w przygotowaniu kampanii dla przedsiębiorców uwzględniono wysoki odsetek ludzi z wyższym wykształceniem w Zamościu, co jest powiązane z wyższymi uczelniami, na co przedsiębiorcy zwracają uwagę. To odpowiedź na argumenty ze strony badanych, którzy podnosili fakt, że "nie mogą (w Zamościu - przyp. autora) inwestować, bo nie będzie miał kto u nas pracować". Tak więc zaakcentowano, że mamy 5 uczelni, które kształcą osoby zarówno na kierunkach ekonomicznych, humanistycznych jak i technicznych. Są także inżynierowie, którzy będą mogli być kadrą dla nowych przedsiębiorstw.

Badania pokazały, że równie ważny jest dla przedsiębiorców wysoki poziom bezpieczeństwa w Mieście. Prezesi, wyższa kadra zarządzająca, która przyjedzie tutaj z rodzinami musi mieć poczucie bezpieczeństwa. Zapewnia to nie tylko monitoring, ale także bardzo dobrze działające służy odpowiedzialne za bezpieczeństwo ludzi i mienia.

Do mocnych stron zaliczono także ponad 200 tys. turystów rocznie odwiedzających Zamość, imprezy kulturalne i tylko 20 kilometrów dzielące "Perłę Renesansu" od lasów Roztocza. I po raz kolejny padło zapewnienie, że Zamość i Roztocze stanowi wspólną markę przy promowaniu walorów turystycznych.

Co jeszcze wynikło z badań? Otóż badani przedsiębiorcy kojarzyli Zamość jako miejsce dobre do spędzenia czasu. Wiedzieli o Ratuszu, wiedzieli o tym, że jest to Miasto Światowego Dziedzictwa Kultury, ale nie kojarzyli Zamościa jako centrum biznesowego, jako miejsca potencjalnego do lokowania inwestycji. Stąd też podczas promocji Zamojskiej Strefy Ekonomicznej mówi się mocno, że nie tylko Ratusz i inwestycje takie jak: rewitalizacja Starego Miasta, budowa Centrum Kultury Filmowej "Stylowy", ale i Podstrefa Ekonomiczna, która ma już ulicę Strefową.

- Wiedza na temat: co i jak promować jest niezbędna. Nie można tego robić po omacku. Autorzy projektu wyszli z założenie, że pierwszą rzeczą przy budowaniu Strategii promocyjnej Zamojskiej Strefy Ekonomicznej będą badania przedsiębiorców. Te badania zostały przeanalizowane i na postawie tego co przedsiębiorcy chcieli wiedzieć, co jest dla nich istotne, Miasto budowało Strategię promocji, która od roku jest wdrażana. Myślę, że przyszły rok przyniesie już wymierne efekty i będziemy mogli mówić o bardzo dynamicznym rozwoju naszej Podstrefy Ekonomicznej - podsumował prezentację Karol Garbula, reprezentujący zamojski magistrat.