Wybrane i uwiecznione na fotografiach przez Wojciecha Kapuścińskiego miejsca związane z Nowym Miastem w Zamościu i jednocześnie bliskie autorowi można zobaczyć w Galerii Fotografii "Ratusz". Wczoraj miał miejsce wernisaż wystawy zatytułowanej "nowe miasto" tego zamojskiego fotografika, aktywnego zarówno fotograficznie jak i organizacyjnie członka Zamojskiego Towarzystwa Fotograficznego.

- To nie jest dokument typu "ktoś pojechał i zrobił zdjęcia", ale klisza tego co utrwaliło się w jego umyśle. To jest Nowe Miasto, które zakodowało się w jego osobowości - tak o prezentowanych fotografiach Wojciecha Kapuścińskiego mówił Stanisław Orłowski prezes Zamojskiego Towarzystwa Fotograficznego.

Wystawa składa się z kilkunastu fotografii, na których można dostrzec wybrane przez autora miejsca, obiekty lub ich fragmenty, zlokalizowane na Nowym Mieście. Fotografie zostały wykonane w konwencji czarno-białej. Autor w ten sposób chciał skupić uwagę widza na tym, co w nich jest najważniejsze, a wiec na konkretnych obiektach, w których ważny jest układ brył, plam i linii. Zdaniem autora kolor mógłby zakłócić prawidłowy ich odbiór.

Na fotografiach na próżno szukać postaci ludzkich, ale jak mówi fotografik, było to zamierzone. Z założenia miał być to zestaw "bezludny", ponieważ nie o ludziach on opowiada.

Ten brak ludzi, konwencja czarno-biała oraz dobór (przynajmniej niektórych) miejsc może przywoływać szarość lat 70. i 80. Przyglądając się niektórym fotografiom na myśl przyszła mi piosenka Krystyny Prońko "Psalm stojących w kolejce" i ta pojawiająca się w niej "szarość".

- Dla mnie taki wybór był naturalny. Tak pamiętam Nowe Miasto z najmłodszych lat. Pamiętam, że wychodząc w niedzielne popołudnie nie można było praktycznie nikogo spotkać - powiedział autor wystawy, którego młodość przypadła właśnie na tamte "szare" lata.

Na ten brak ludzi i subiektywne spojrzenie na Nowe Miasto zwrócił również uwagę Stanisław Orłowski. - To Nowe Miasto jest bez ludzi. A dla mnie zakodowało się jako miasto targowe, z chomątami i ze wszystkim co można było sprzedać. Ja Nowe Miasto właśnie takie mam zakodowane, Wojtek zakodował to inaczej - powiedział.

Najstarsze fotografie zostały wykonane ponad 3 lata. Od tego czasu Nowe Miasto bardzo się zmieniło, może nie tak bardzo jak Stare Miasto, ale jednak. Część z przedstawionych na fotografiach miejsc dzisiaj prezentuje się już zupełnie inaczej, niektórych obiektów praktycznie już nie ma. Ale autorowi udało się uchwycić również miejsca, w których dziś jest zabudowa, ale w momencie wykonywania fotografii jeszcze jej nie było.

Skąd wziął się pomysł na "nowe miasto"? - Podczas plenerów miejskich w Zamościu zauważyłem ogromny potencjał fotograficzny nowego miasta. Zbiór fotografii z tego miejsca powiększał się i już wtedy wiedziałem, że musi to się zakończyć w taki sposób. Oczywiście nie przypuszczałem wtedy, że będzie to wystawa w ramach 50-lecia Zamojskiego Towarzystwa Fotograficznego, ani także, że zawisnę w Galerii Fotografii Ratusz - ale skoro tak się to ułożyło to tym bardziej jestem szczęśliwy - mówi Wojciech Kapuściński.

Przez ostatnie 3 lata autor wykonał wiele fotografii Nowego Miasta, jednak na wystawę - z wiadomych względów - zostały wybrane tylko te najlepsze i takie, które tworzą spójny cykl.

- Znam Nowe Miasto bardzo dobrze i część z fotografii powstała w mojej głowie znacznie wcześniej niż w aparacie - tłumaczy autor. - Inne powstały spontanicznie, pod wpływem chwili, a nawet szczęścia znalezienia się we właściwym miejscu we właściwym czasie. Było też tak, że niektóre miejsca odwiedzałem kilka razy, bo np. uważałem, że światło jest nie takie jakiego oczekiwałem.

Autor zapowiedział, że obecna wystawa wcale nie zamyka tematu Nowego Miasta. Będzie dalej fotografował bliskie mu miejsca w tej dzielnicy Zamościa, tym samym tworząc subiektywne archiwum tej części miasta.

Wojciech Kapuściński jest absolwentem specjalizacji fotograficzno - filmowej na kierunku Animator i Menedżer Kultury UMCS. Od wielu lat jest członkiem Zamojskiego Towarzystwa Fotograficznego.
Współtworzy powstałą latem 2011 roku przy organizacji Galerii Bezdomnej w Zamościu Grupę Tint Projekt.
Jestem autorem kilku wystaw indywidualnych. Ma również na koncie udział w kilkunastu wystawach zbiorowych, pokonkursowych, poplenerowych. Może pochwalić się wyróżnieniem i główną nagrodą w konkursie Zdjęcie Roku.
Fotografie wykonane przez Wojciecha Kapuścińskiego oraz wiele tekstów jego autorstwa dotyczących wydarzeń związanych z fotografiką można znaleźć na stronach Zamość onLine.