Może i staroświeckim, a na bokserskie historie spoglądam z dużego dystansu, ale bracia Kliczko absolutnie mi się nie znudzili. Piszę to w kontekście coraz częstszych i coraz bardziej nachalnych poszukiwań nowego championa wagi ciężkiej. Ukraińcy mają ponoć zabijać piękno sportu i w niewłaściwy sposób rządzić pięściarskim piedestałem. W sobotnią noc Witalija próbował strącić z tronu Derek "nie trzymam ciśnienia" Chisora. Brytyjczyk pochodzący z Zimbabwe szanse miał oczywiscie marne i żadnej niespodzianki nie sprawił. Nie rozumiem więc ogólnego podniecenia jego ringową postawą. Dla mnie facet solidnie oberwał i ani przez moment nie był w stanie zagrozić hegemonii Kliczki. Parł co prawda topornie do przodu, ale wymierny (czytaj: celne mocne ciosy) efekt tego marszu był niemal żaden. Miał nie tylko krótszy zasięg ramion. Również sportowo był zdecydowanie zbyt krótki. Po walce Chisora może więc wpisać sobie w CV przetrwanie 12 rund i traktować ten wyczyn, jak najbardziej słusznie, za największe dotychczasowe osiągnięcie w swojej karierze.
Piękna historia boksu pokazuje, że na tronie wagi ciężkiej długie lata potrafili przetrwać tylko ci mistrzowie, którzy zachowywali w każdych okolicznościach chłodną głowę. Tym elementem Witalij Kliczko mi zwyczajnie imponuje. Nie tylko w ringu, ale i w sytuacjach, w których musi stanąć oko w oko z tzw. pretendentami. Trudność polega na tym, że niejeden z nich chciałby dzierżyć berło, a zachowuje się jak królewski błazen! Cechą najpotężniejszych władców od zawsze była pokora. Warto to wiedzieć, wchodząc do ringu z potężnymi Ukraińcami.

Skoro już mowa o historiach żenujacych, to poświęcę słów kilka Patrykowi Małeckiemu - piłkarzowi Wisły Kraków. Drużyny, która podobnie jak starszy z braci Kliczków mi swoją postawą zaimponowała. Czerwona Gwiazda w pojedynku z Belgami okazała się bowiem o niebo skuteczniejsza od Chisory. Szkoda tylko, że po heroicznym meczu musiało dojść do zgrzytu z udziałem wymienionego pana. Ale pokora jest w końcu cechą królewską. Tylko i wyłącznie.

autor / źródło: Tomasz Tomczewski / Gazeta Zamojska
w wersji drukowanej czytaj w
dodano: 2012-02-21 przeczytano: 2879 razy.