Wygrali z wiceliderem

Miłą niespodziankę - w przeddzień Świąt Wielkanocnych - sprawili swoim kibicom piłkarze zamojskiego Hetmana. Pokonali wicelidera tabeli, rezerwy Korony Kielce 2:1. Przed tygodniem, zamościanie wysoko wygrali z zajmującym trzecie miejsce w tabeli, posiadającym drugoligowe aspiracje, Kolejarzem Stróże. Nasuwa się pytanie - czy mamy w Zamościu drużynę na miarę trzeciej ligi?

Po tym co mogliśmy obejrzeć w ostatnim meczu, śmiało można powiedzieć, że z takim składem i z taką grą Hetman powinien zajmować miejsce w czołówce tabeli.
O sile tej drużyny niech świadczy fakt, że przy kontuzjach pewniaków: Barana, Kity, Sobczyka, zawodnicy tacy jak: Kleszcz czy Waga znaleźli się na ławce rezerwowych! Nie zapominajmy też o młodych gniewnych: Soleckim, Margolu, Turczynie...
Cieszy też, że jesienna indolencja strzelecka została przełamana. W trzech meczach wiosennych, napastnicy Hetmana strzelili 6 bramek, po 2 na mecz.
Miejmy nadzieję, że ta tendencja się utrzyma.

Wracając do meczu...

Początkowe minuty meczu nie wskazywały na to, że 3 punkty zostaną w Zamościu. Korona od początku "siadła" na Hetmana i uzyskała przewagę w środku pola.

Pierwszą akcję zamościanom udało się przeprowadzić w 6 minucie. Prejuce Nakoulma wyszedł z piłką ze swojej połowy, minął w środku trzech zawodników gości, ładnie zagrał na lewo do wychodzącego Łukasza Gizy, który źle uderzył w piłkę i ta zamiast trafić na pole karne wyszła na aut bramkowy.

Minutę później Hetman wykonywał rzut wolny z odległości 25 metrów od bramki bronionej przez Łukasza Załuskę. Do piłki podszedł Tomasz Albingier, uderzył z całej siły. Piłka trafiła w słupek, wróciła na pole karne, tam dopadł do niej "Prezes" i bez problemów umieścił ją w bramce.
To było pierwsze trafienie czarnoskórego zawodnika. Miejmy nadzieję, że nie ostatnie.

Od momentu strzelenia bramki, Hetman przejął inicjatywę.

W 11 minucie z 20 metrów na bramkę strzelał Szymon Solecki. Piłka po jego strzale przeszła ponad poprzeczką.

Chwilę później groźna dwójkowa akcja zamojskich napastników: Giza - Albingier, ale strzał tego ostatniego został zablokowany przez obrońców.

Nie minęło 5 minut i ponownie groźnie pod bramką Korony. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Jakuba Ciecirę niebezpiecznie strzelał Giza. Na nieszczęście zamościan, bramkarz zdołał przenieść piłkę ponad poprzeczką.

W 18 minucie "Albin" strzelał z dystansu, minimalnie niecelnie.

Trzeba przyznać, że w przodzie bardzo aktywnie grała para zamojskich napastników, często wspierana przez czarnoskórego "Prezesa", jednak do końca pierwszej połowy groźnych sytuacji, w ich wykonaniu już nie było. Bliski zdobycia bramki był za to Artur Chałas, który w 32 minucie wykonywał rzut wolny z odległości 25 metrów od bramki Załuski. Piłka po jego atomowym uderzeniu minimalnie przeszła ponad poprzeczką.

Druga połowa rozpoczęła się od dwóch dobrych sytuacji gospodarzy. Najpierw po rzucie rożnym piłka trafiła do Macieja Pastuszki. Ten, nie zastanawiając się chciał kopnąć z woleja, niestety trafił nieczysto w piłkę. Chwilę później autorem groźnej sytuacji był "Prezes". Strzelił z 15 metrów, ale bramkarz zdołał obronić.

W 58 minucie meczu, zamościanie przeprowadzili chyba najładniejszą akcję meczu. Po skrzydle pociągnął "Prezes", kiwnął 3 zawodników gości, zagrał na środek do "Albina", który kątem oka dostrzegł wybiegającego Gizę. Zagrał mu w tempo, niestety ułamek sekundy za późno. Sędzia odgwizdał spalonego.

Dziesięć minut później ponownie zamojscy napastnicy stworzyli groźną sytuację na polu karnym gości. Giza ładnie wypuścił "Albina", który jednak przegrał pojedynek z obrońcą.

W 71 minucie Albingier wykonywał rzut wolny. Jego strzał z 20 metrów o milimetry przeszedł ponad poprzeczką. Nie minęła minuta i z dobrej strony pokazał się Cieciura. Strzelił z ostrego kąta, ale bramkarz zdołał wybić pikę na rzut rożnym.

Właśnie po tym rzucie rożnym, w doskonałej sytuacji znalazł się wprowadzony dosłownie przed sekundami za Kiemę, Tomasz Margol. Najwyżej wyskoczył do piłki i czysto uderzył ją głową w stronę bramki. Bramkarz pokazał klasę i instynktownie wybił piłkę.

Ten atak gospodarzy musiał w końcu zakończyć się sukcesem. Tak też się stało...

W 75 minucie po rzucie rożnym, do odbitej piłki dopadł "Albin" i ku radości swojej, drużyny i blisko dwutysięcznej publiczności wpakował ją obok bezradnego Załuski do siatki.

Dwie minuty później obrona Hetmana, popełniła błąd, w wyniku którego goście zdołali strzelić kontaktowa bramkę. Michał Kopeć minął 2 obrońców i z ostrego kąta pokonał bezradnego Marka Baranowskiego.

Trzeba przyznać, że była to jedna z nielicznych bramkowych akcji przyjezdnych.
Po stracie bramki, z Hetmana jakby uszło powietrze. Korona przejęła inicjatywę i zaczęło się robić niewesoło. Na szczęście, poza jednym, minimalnie niecelnym strzałem w wykonaniu Szymoniaka goście nie zagrozili bramce bronionej przez Marka Baranowskiego.

Hetman wygrał w pełni zasłużenie, co podkreślili na konferencji prasowej trenerzy obydwu drużyn.

W następnej kolejce bardzo trudny mecz z liderem w Lublinie. No cóż, udało się pokonać 2 i 3 drużynę, może uda się i pierwszą. Jeśli zawodnicy zagrają podobnie jak z rezerwami Korony, z pełnym zaangażowaniem, to punkty powinny przyjechać do Zamościa.


Hetman Zamość - Korona II Kielce 2 : 1 (1:0)
Bramki: Nakoulma (7 min), Albingier (75 min) - Kopeć (77 min)
Hetman: Baranowski - Solecki, Tomasik, Wachowicz, Chałas (82 Waga) - Cieciura, Kiema (71 Margol), Pastuszka, Nakoulma (87 Kleszcz) - Albingier, Giza (90 Turczyn)
Korona II: Załuska - Benkowski, Madeja, Mójta, Wieczorek, Kozubek, Rutka, Kopeć, Radulo, Szymoniak, Kiełb

Zobacz podobne:
     Spotkanie z byłym prezesem Hetmana / 2012-08-21
     Przemysław Cecherz nie jest już trenerem Hetmana / 2008-09-16
     Ostatni sparing przed ligą / 2007-08-04
     Kolejne sparringi Hetmana / 2007-07-19
     Łukasz Giza poza Hetmanem / 2007-07-16
     Terminarz meczów Hetmana rozgrywanych w Zamościu / 2007-07-16
     Sparringowe zwycięstwo ze Stalą / 2007-07-14
     Wygrana z rezerwami Legii / 2007-07-12
     Hetman z nowym prezesem / 2007-07-11
     Walne w Hetmanie / 2007-07-08
     Roszad trenerskich ciąg dalszy / 2007-07-01
     Cecherz: Jestem w stanie stworzyć w Zamościu widowisko / 2007-06-24
     Hetman ograł wicemistrzów / 2007-06-24
     Hetman z GKS Bełchatów, umowa o współpracy / 2007-06-23
     Hetman z nowym trenerem / 2007-06-22
     Palik na aucie / 2007-06-20
     Wicelider Orange Extraklasy zagra w Zamościu / 2007-06-11
     Wisła popłynęła... / 2007-06-11
     Ten mecz musimy wygrać / 2007-06-08
     Międzyklubowe granie / 2007-06-07

Warto przeczytać:

[do góry]