- W naszych spotach będzie widać, że to jest Zamość - mówi Piotr Mikołajczak z Firmy URSA MAJOR, która od poniedziałku (25.06.) kreci reklamę Kas SKOK-u na zamojskiej Starówce, z udziałem Artura Żmijewskiego oraz tancerzy "Zamojszczyzna" i działaczy Stowarzyszenia Miłośników ZPiT.

Jak powiedział producent Piotr Mikołajczak, tak naprawdę uciekali z Sandomierza, w którym ostatnio kręcili zdjęcia. Pojawiły się trzy lokalizacje: Sandomierz, Zamość, Lublin i Przemyśl. Wybrano Zamość. Wydawał się najładniejszy i to się potwierdziło. - Zamość jest piękny. Chcieliśmy także uciec z Sandomierza, od pewnych skojarzeń (Artur Żmijewski gra tu w serialu "Ojciec Mateusz" - przyp. autora). Walorem dodatkowym stały się trzy różne zamojskie rynki oraz fakt, że oddział SKOK-u ma swoją siedzibę na Rynku Solnym. W związku z czym, nie trzeba budować żadnej scenografii. My wszyscy jesteśmy pod wrażeniem uroku miasta i ludzi, którzy tu mieszkają. Bo takiej pomocy od wszystkich, łącznie z Prezydentem Marcinem Zamoyskim na czele, który nam otworzył wszystkie tutaj miejsca, że możemy sobie tutaj pracować, nigdzie nie spotkaliśmy - relacjonował Mikołajczak.

Rzadko się zdarza, aby tak duży plan filmowy, czterodniowy przygotować w dwa dni. Ekipa to ponad 70 osób plus statyści. W ich rolę weszli tancerze ZPiT "Zamojszczyzna" oraz działacze Stowarzyszenia Miłośników Ludowego Zespołu Pieśni i Tańca "Zamojszczyzna". Przypadek? Nie.

- Zarząd Stowarzyszenia od dłuższego czasu poszukuje wsparcia finansowego aby zorganizować Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny "Eurofolk". Udał się po pomoc do Oddziału SKOK Stefczyka w Zamościu. Wówczas zaproponowano nam wyłączność na statystowanie w reklamie SKOK-u - opowiada przewodnicząca Stowarzyszenia Anna Polska. To wszystko mało, ale robimy co możemy - podsumowuje nowy pomysł na zgromadzenie środków finansowych.

Zdjęcia kręcone są na Rynku Solnym, także na Rynku Wielkim i Rynku Wodnym oraz w przychodni w Szpitalu Niepublicznym, gdzie zostaje wyłączone jedno piętro i kręcona będzie scena z udziałem pacjentów. Będą także kręcone mastershoty (ujęcia filmowe) zamojskiego Ratusza, co od razu zlokalizuje miejsce nakręcenia spotu reklamowego. Ludzie znają przede wszystkim Zamość z ratusza - uważa Piotr Mikołajczak. I dodaje, że pomaga temu kampania billboardowa, realizowana przez Urząd Miasta Zamość podczas Euro 2012. Naprawdę Zamościa w Polsce jest sporo - podkreśla producent, który na Roztoczu, w Górecku Kościelnym ma swoją chałupę. A dokładnie to ma ziemię i zamierza budować dom, a póki co, kilka razy do roku korzysta z gościnności/uprzejmości domu, jaki posiada w Górecku Adam Sikorski, wybitny dokumentalista, reporter i dziennikarz Telewizji Lubelskiej. Piotr Mikołajczak pochodzi z Szamotuł pod Poznaniem. W przeszłości współpracował z TVP Lublin i Adamem Sikorskim, który kręcił serię filmów dokumentalnych o Roztoczu.

Nie zważano na niesprzyjająca pogodę i kręcono zdjęcia. To - jak powiedział producent nie przeszkadza, ponieważ spoty w postprodukcji będą obrabiane i będzie wyglądało to tak, jakby tu było 37 stopni i pełne słońce. To kampania przygotowywana na wrzesień. Będzie kręcony także spot świąteczny, ze śniegiem i ozdobami oraz spot majowy.

Nad koncepcją, scenariuszem spotu reklamowego pracuje Firma Apella (wcześniej Media SKOK), zajmująca się wizerunkiem SKOK. Producent z zespołem filmowym wykonuje scenariusze i próbuje to ubrać w język obrazkowo-filmowy. Uchylając rąbka tajemnicy - są to kolejne scenki w których pojawia się główny bohater, czyli znany aktor filmowy i teatralny Artur Żmijewski oraz aktorki i aktorzy. Odgrywane są sytuacje, które Artur Żmijewski obserwuje, a które go zaskakują. To cztery różne scenki, bo klient też jest różny: raz są to kasy kredytowe, raz ubezpieczenia SKOK.

Na Rynku Solnym, pierwszego dnia panowie grali w warcaby, wśród nich - aktor Grzegorz Pawlak, dochodzi do nich Artur Żmijewski i ułatwia jednemu z grających wykonanie właściwego posunięcia. Jego rola jest tu decydująca, ponieważ jest twarzą Kas kredytowych SKOK-u. Aktor jest sobą. Świetnie spisuje się na planie, jest absolutnym zawodowcem, super profesjonalistą, a przy okazji to kolega producenta Piotra Mikołajczaka. Kolegą po fachu pana Piotra stał się Marcin Zamoyski, Prezydent Zamościa, w przeszłości filmowiec, operator przez okres 20 lat.

- Prezydent Zamoyski rozumie nas wspaniale, dokładnie nawet nam podpowiada gdzie powinniśmy i jakie lampki zgasić aby uzyskać efekt. Te długie słupy na Rynku Wodnym - powiedział nam aby je przesłonić, bo to będzie przeszkadzało bo światło jest za zimne. W rozmowie padło pytanie: Gdzie można by było taką pomoc uzyskać? Piotr Mikołajczak odpowiedział z cała stanowczością i znajomością rzeczy - Nigdzie! Tylko w Zamościu!

Piotr Mikołajczak z Firmy URSA MAJOR obsługiwał również, pod kątem filmowym, I Zjazd Rodziny Zamoyskich. Czy film zostanie wyemitowany, czy nakręcony na potrzeby prywatne, tego nie wiemy.

O wrażenia z Zamościa zapytaliśmy również aktora, Grzegorza Pawlaka. - Zamość jest przepiękny. Ja tu byłem będąc jeszcze dzieckiem, niewiele pamiętam. Przyjechałem w niedzielę w nocy, rano wyszedłem na zewnątrz i zachwyciłem się. Cudownie! - mówi z autentycznymi emocjami aktor.

Do spotu reklamowego dostał się po castingu. Przypisano mu kilka ról. Gra kolegę Artura Żmijewskiego, który ma problem z wyjazdem na wakacje, ponieważ brakuje mu kasy. Gra także złośliwego, ale i zabawnego - jak mówi Grzegorz Pawlak - sąsiada, co to wygląda przez okno i wszystko wie o wszystkich. Bierze także udział w rozgrywce w warcaby i wydaje mu się, że wygrywa, a potem przegrywa. Jak podsumował aktor, to bardzo fajnych kilka zadań, a każde inne i jest się w co pobawić. Rozmowę przerywa powrót aktora na plan filmowy na Rynku Wodnym.

Mamy nadzieję, że spot reklamowy, dla którego scenografię stanowią piękne zabytki renesansowego Zamościa, spodoba się zleceniodawcom i odbiorcom reklamy, i nie tylko wpłynie na rozwój Kas SKOK, ale także na promocję naszego unikalnego Miasta.