|
Dwa mecze - zero punktówNie takiej gry i nie takiego wyniku ligowej potyczki Hetmana ze Startem można było oczekiwać po ostatnim występie zamojskiej drużyny w Pucharze Polski. Przypomnijmy, że w środę Hetman wysoko, bo aż 5:1 pokonał w meczu pucharowym ligowego przeciwnika - Sokół Aleksandrów Łódzki. Momentami gra mogła się naprawdę podobać, a młody Rafał Kycko na boisku dzielił i rządził. W sobotę przeciw Startowi Otwock zagrała już całkiem inna drużyna, choć grali ci sami zawodnicy.
Po bardzo przeciętnym meczu, w którym obie drużyny zagrały znacznie poniżej oczekiwań i miejmy nadzieję możliwości (przynajmniej jeśli chodzi o Hetmana), Start wywiózł z Zamościa 3 punkty. Sytuacje bramkowe obu drużyn można było policzyć na palcach jednej ręki, ale gościom tyle wystarczyło do zdobycia zwycięskiej bramki, której autorem był w 42 minucie Christian Okafor-Agu. Hetman w niczym nie przypominał drużyny, która w środę rozgromiła w Pucharze Polski Sokoła Aleksandrów Łódzki.
Owszem były nawet dłuższe okresy przewagi Hetmana, cóż z tego, jeśli wszystko kończyło się daleko od bramki Startu.
Pierwszy celny strzał na bramkę zamościanie oddali w 13 minucie. Rafał Kycko został sfaulowany przed polem karnym gości. Do piłki podszedł Łukasz Kaczmarek, strzelił mocno, jednak nie na tyle, by zaskoczyć doświadczonego Dawida Bułkę.
W odpowiedzi akcję lewą strona zakończoną strzałem w krótki róg zamojskiej bramki przeprowadził Jan Endzelm. Na szczęście Mateusz Prus stanął na wysokości zadania i tym razem skończyło się na strachu.
Kolejny niebezpieczny strzał oddali goście w 34 minucie. Zza linii pola karnego uderzył bardzo niebezpiecznie Christian Okafor-Agu, zasłonięty Prus zdołał jednak "na raty" wyłapać piłkę.
Pięć minut później przed szansą stanęli gospodarze. Akcję na lewej stronie zainicjował Kamil Sowa. Dograł po skrzydle Kaczmarkowi, ten podciągnął kilkanaście metrów i dośrodkował na pole karne wprost pod nogi Ariela Lindnera. Zamojski napastnik nie zastanawiając się zbyt długo uderzył w stronę bramki, jednak mało precyzyjnie i piłka zamiast w siatce odbiła się od nóg jednego z obrońców. Odbita piłka trafiła jeszcze do Marka Fundakowskiego, ale ten nie poradził sobie z dwoma obrońcami i nie zdołał oddać strzału. W przekroju całego meczu była to najlepsza sytuacja Hetmana.
To co nie udało się miejscowym udało się przyjezdnym. W 42 minucie za sprawą Okafora-Agu wyszli na prowadzenie. Czarnoskóry napastnik gości wyszedł sam na sam z Prusem i tym razem nie dał mu żadnych szans.
Pierwszy kwadrans drugiej połowy, to okres zdecydowanej przewagi Hetmana. Goście umiejętnie się bronili, nawet nie próbując kontratakować. Niestety akcje Hetmana kończyły się poza polem karnym.
W 47 minucie Kaczmarek przeprowadził bardzo ładną akcję. Przedarł się po lewym skrzydle pod pole karne Bułki, ale dośrodkowanie pozostawiało już wiele do życzenia.
Ten sam zawodnik w 69 minucie wszedł z lewej strony w pole karne gości i strzelił mocno w pełnym biegu. Bułka nawet nie próbował piłki łapać, ale zdołał ją piąstkować, tym samym uratował swój zespół przed strata bramki.
W końcówce spotkania zamościanie ponownie przycisnęli przyjezdnych, jednak zabrakło ostatniego podania.
Mecz zakończył się zwycięstwem gości. Trudno jednoznacznie określić przyczyny tej porażki, tym bardziej, że Start zagrał bardzo słabo. Remis, a nawet zwycięstwo było w zasięgu Hetmana, trzeba było jednak zagrać tak, jak w środę z Sokołem. Na pewno zawiodła druga linia. Całkowicie brakowało podań do Fundakowskiego, prawe skrzydło praktycznie nie istniało. Jedynie kilka razy z dobrej strony pokazał się na lewej pomocy Kaczmarek.
Ale to za mało żeby wygrać, czy nawet zremisować z tak słabo prezentującą się drużyną, jaką w sobotę był Start.
Hetman - Start 0 : 1 (0:1)
Bramki: Christian Okafor-Agu (42 min)
Żółte kartki: Grunt (H) - Gromulski, Bobrowski (S)
Hetman: Prus - Demusiak, Grunt, Frączek, Sowa - Litviniuk, Kycko (85 Szyper), Skórski, Kaczmarek - Lindner (90 Robak), Fundakowski
Start: Bułka - Bobrowski, Nowotka, Szwed, Warszawski - Mazurkiewicz, Endzelm (51 P.Stańczuk), Luke-Uzoma, Herman (82 Gromulski) - Sobótka, Okafor-Agu (88 Karaś)autor / źródło: wald dodano: 2009-08-02 przeczytano: 3490 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|