www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w piątek, 26 kwietnia 2024, w 117 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Marzeny, Klaudiusza, Wiliama.
Kwietniowe przysłowia: Sprzyja nam rok, gdy kwiecień wilgotny, nie bardzo słotny. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 9: jesień-zima 2012/13

EURO 2012 odbiło się na naszym futbolu potworną czkawką. Moim zdaniem nie do końca zasłużoną. Rozumiem, że na te mistrzostwa pompowaliśmy balonik do granic możliwości, ale im dalej od imprezy, tym coraz bardziej zastanawiam się czy rzeczywiście zagraliśmy tak beznadziejnie, by ten występ uważać za klęskę. Za porażkę owszem, ale sromotnych pogromów jednak nie zanotowaliśmy.

Nasze kluby miały jednak najwyraźniej inne zdanie. Zwłaszcza ten, który przed EURO zdobył mistrzostwo Polski. Sześć meczów Śląska Wrocław z bilansem bramkowym 7:17 w europejskich pucharach powinny stanowić dla wszystkich przekonujący dowód na to, że nie przesadą byłoby domagać się na przykład powołań do kadry dla graczy tego zespołu. Ruch Chorzów skompromitował się 0:9 w dwumeczu z Victorią Pilzno, Lech Poznań odpadnięciem ze słabym AIK Solna, zaś Legia Warszawa porażką z Rosenborgiem Trondheim. Już zatem w końcu sierpnia wszystkie nasze zespoły mogły skoncentrować się wyłącznie na rozgrywkach ligowych, dzięki czemu znów nie mogliśmy badać na bieżąco poziomu naszej tzw. Ekstraklasy w porównaniu do reszty Europy. A ponieważ pamięć ludzka jest zawodna, rodzimi eksperci prędko zaczęli wychwalać polską ligę ponad stan. Bo są emocje, bo gra sporo młodych Polaków, bo w końcu dwa mecze naszej "ligowej" reprezentacji nie wyglądały jak boiskowa wersja wenezuelskiej telenoweli. Niektóre z tych argumentów nawet do mnie trafiają.

Ściślej biorąc - drugi z nich. Ponieważ okazało się, że nie trzeba wcale wprowadzać odgórnych limitów, jakie postulowałem, żeby polscy piłkarze mogli rywalizować w rodzimej lidze, a nie na przykład na Cyprze czy innych Wyspach Owczych. Oczywiście stało się tak głównie dlatego, że wielu klubom zwyczajnie zaczęło brakować kasy na graczy zagranicznych, ale dobre i to. Zwłaszcza, że Wiśle Kraków, gdzie wciąż występuje wielu stranierich, a 27-letni Cezary Wilk przy reszcie kolegów z podstawowego składu jest młodzieniaszkiem, idzie wprost katastrofalnie. Innymi słowy - mamy pewien trend, który rzeczywiście może dawać nam pewne nadzieje na przyszłość.

Ale to tyle. Pozostałe realia są bowiem takie, że kluby są coraz bardziej zadłużone, że dławią je nowe stadiony, bo na ich użytkowanie nie mają pomysłu, że problemów z płatnościami nie ma tylko w kilku drużynach, że przestaliśmy być atrakcyjnym rynkiem z perspektywami i po prostu coraz bardziej miotamy się w różnych koncepcjach prowadzenia drużyn z jedną cechą wspólną - brakiem jakiejkolwiek strategii długofalowej.

Nie, nie uważam za taką tego, co dzieje się w Legii Warszawa. Fajnie, że mają akademię piłkarską, z której co chwilę wyławiają perełki. Fajnie, że celują w mistrzostwo Polski. Fajnie też, że zimą dokonali kilku ciekawych transferów, które w większości powinny być autentycznym wzmocnieniem. Ale to tyle!

Bo jak poważnie traktować klub, który nie potrafi porządnie zorganizować konferencji prasowej przed startem rundy wiosennej rozgrywek? Jak można mówić poważnie o klubie, w którym prezes jeździ po telewizjach w każdej powtarzając te same frazesy, co słyszymy w innych klubach, tyle że lepiej opakowane? Jak wreszcie można serio myśleć o Legii jako o nadziei polskiego futbolu na lepsze jutro w sytuacji, gdy tak naprawdę wszystko sprowadza się do chęci dominowania na krajowym podwórku?

Powtarzam po raz nie wiem który: żeby naprawdę myśleć o podniesieniu poziomu polskiej piłki nożnej, należy mierzyć wysoko. Nie jakoś strasznie wysoko, ale na pewno ponad rundy wstępne europejskich pucharów. A potem jeszcze to egzekwować. Tymczasem włodarze Legii najpierw rozstali się z Maciejem Skorżą, który wprawdzie mistrzostwa nie zdobył, ale wyeliminował w pucharach Gaziantepspor, Spartak Moskwa czy Rapid Bukareszt, a potem zatrudnili człowieka, który "wsławił" się pokonaniem z dużym trudem FK Homel.

Faza grupowa Ligi Europejskiej powinna być celem minimum dla Jana Urbana! Tymczasem lipa - odpadł z Rosenbergiem i nic mu się nie stało. Najważniejsze, że bryluje w lidze, a puchary to już dalsza sprawa. Jakoś dziwnie czuję, że nadchodzącym latem Ligi Mistrzów ponownie nie wywalczymy.

Głupio mi to pisać o tyle, że nie odkrywam przecież niczego nowego. Każdy wie bowiem, że aby osiągnąć sukces, trzeba mierzyć siły na zamiary i jednocześnie dążyć do zwiększenia swych sił, gdyby zaszła taka potrzeba. Nie widzę tego. Widzę natomiast górnolotne zamierzenia władz ligi, które chcą utworzyć własny kanał telewizyjny. Nic to, że koszty tego przedsięwzięcia przekroczą dochody, nic to, że będzie ono miało ogromny problem z zapełnieniem ramówki i nic to, że mało kogo będzie stać na dopłacenie tych ok. 20 zł co miesiąc. Trudno - mamy być mocarstwem na glinianych nogach? No to będziemy!

Tym samym zamiast iść w górę przechodząc drogę ligi na przykład ukraińskiej, tureckiej czy choćby rumuńskiej (choć tu być może przegiąłem), mamy dużą szansę ugrzęznąć na dobre wzorem ligi bułgarskiej lub węgierskiej. Ale na razie poczekajmy na pełną rundę wiosenną. Może przynajmniej pojawi się jakiś płomyk nadziei na polskie BATE Borysów?


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2013-02-28 przeczytano: 4823 razy.



Zobacz podobne:
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 14: Przed operacją Rangers / 2019-08-22
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 13: między łomotami? / 2019-07-11
     Mistrzostwa do zapomnienia / 2019-06-20
     Proroczy kalendarz PZPN-u / 2018-10-17
     Refleksje po starcie nowego rozdziału / 2018-09-12
     Na drugą miodową kadencję / 2016-11-03
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 11: powrót do (niedawnej) przeszłości / 2016-09-21
     Od winy do kary / 2013-12-10
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 10: wiosna 2013 / 2013-06-06
     Korupcja w piłce nie zniknęła? / 2013-04-11
     Olimpiada 2022 - nie powtarzajmy błędów z Euro-2012 / 2013-04-06
     Co dalej panie Fornalik? / 2013-03-26
     A teraz pora do roboty / 2012-11-06
     Deszcze niespokojne / 2012-10-23
     Wbrew logice / 2012-10-09
     Kto rządzi piłką? / 2012-09-25
     Płać albo płacz / 2012-09-11
     Ludzie się zmieniają / 2012-09-04

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet