Nie płaczmy nad "Wisłą"

Można powiedzieć, że w tym tygodniu - z racji długiego weekendu - mamy przedsionek sezonu ogórkowego. W samym Zamościu gościmy chyba więcej niż zwykle turystów, co oczywiście bardzo cieszy. Nawet jeśli oznacza to konieczność przepuszczania przez przejścia dla pieszych całkiem sporych gromad. Niech do nas przyjeżdżają, niech zostawiają swoje pieniądze, a najlepiej niech przyjeżdżają ponownie - ze swoimi rodzinami i znajomymi.

Ubogość zdarzeń sprawiła jednak, że miałem dość spory problem z wyborem tematu na bieżący tydzień. Tu jednak z pomocą przyszły mi media, które w ostatnich dniach podjęły kwestię akcji "Wisła", a to za sprawą 70. rocznicy jej rozpoczęcia. W większości przypadków były to relacje pełne utyskiwania na los Łemków i bezwzględność ówczesnej Polski. Można było wręcz odnieść wrażenie, że właśnie akcja "Wisła" (podnoszona do miana czystki etnicznej) stanowi obecnie największy problem w relacjach polsko-ukraińskich, dlatego należy to przedsięwzięcie z całą mocą potępiać.

Z całą powagą stwierdzam, że chyba kogoś - mówiąc kolokwialnie - pogięło.

Każdy polityk musi sobie postawić pytanie o nadrzędny cel swoich działań. Cokolwiek byśmy mówili o Polsce pod komunistycznym butem, to istniało w niej kilka naprawdę realnych problemów, którymi należało się zająć. Jednym z nich była zbrodnicza działalność Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), która również po zakończeniu II wojny światowej niszczyła polskie wsie przede wszystkim na Podkarpaciu. Biorąc pod uwagę fakty stricte polityczne, sensu to już nie miało żadnego, ale ukraińskim zbrodniarzom to nie przeszkadzało. Powtórzę: był to problem, z którym musiałby się zmierzyć każdy polski rząd, niezależnie od opcji, którą by reprezentował.

I jakkolwiek to brzmi, zastosowane remedium było nie tylko skuteczne (gdyż akcje UPA całkowicie ustały), ale i maksymalnie humanitarne. Wiem, że teraz część z Państwa się oburzy i stwierdzi, że nie można mówić o humanitaryzmie w sytuacji, gdy daje się ludziom dwie godziny na spakowanie dobytku (w ograniczonym zakresie) i wywozi na drugi koniec kraju, szczególnie w sytuacji przesiedlenia około 140 tysięcy osób, ale jeśli porównamy to z wywózkami Polaków z Kresów na Syberię... to w zasadzie nie ma czego porównywać. W przypadku akcji "Wisła" mamy do czynienia wyłącznie z przesiedleniami i to w warunkach dużo bardziej cywilizowanych niż wielodniowe podróże w bydlęcych wagonach. Parafrazując dość znane stwierdzenie: jeśli uznajemy akcję "Wisła" za czystkę etniczną lub zbrodnię komunistyczną, to nie wiem jak nazwać wydarzenia zdecydowanie bardziej podchodzące pod te określenia.

A jeżeli słyszę, że efektem akcji "Wisła" było całkowite zniknięcie bieszczadzkich wsi, to przypominam, że znacznie więcej takich miejsc, które niegdyś tętniły życiem, a dzisiaj ich nie ma, mieliśmy na Wołyniu. Tylko, że tam lasy wyrosły dosłownie na ludzkich kościach.

Zobacz podobne:
     Zmarła Janina Kalinowska, sierota Wołynia, córka Zamościa / 2021-09-15
     74. rocznica walk z UPA pod Narolem / 2018-06-02
     Polityka to nie pluszowy miś / 2017-05-10
     73. rocznica: Poturzyn czci ofiary zbrodni UPA / 2017-04-13
     Tarnoszyn oddał hołd pomordowanym przez UPA / 2017-03-27
     11 lipca zapalmy świeczkę w oknie / 2016-07-09
     Upamiętniono 72. rocznicę walk z UPA pod Posadowem / 2016-06-21
     Gmina Narol: Zginęli broniąc domów przed UPA / 2016-06-03
     Poturzyn uczcił pomordowanych mieszkańców / 2016-04-25
     Obchody 71. rocznicy Krwawej Niedzieli w Kryłowie / 2016-04-12
     Wspieramy WOŁYŃ! Zabito ich dwa razy - siekierami i niepamięcią... / 2016-04-07
     Tarnoszyn pamięta. 72. rocznica zbrodni UPA / 2016-03-23
     "Wózkiem do nieba" - promocja książki Leszka Wójtowicza / 2015-08-11
     Pamięci pomordowanych mieszkańców Tarnoszyna / 2015-04-04
     Spotkanie z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim / 2015-03-21
     Umarli na zawsze. Adam Sikorski o swoim filmie o rzezi wołyńskiej / 2014-10-20
     Dyskusja po projekcji filmu Adama Sikorskiego "Jeżeli zapomnimy o nich..." / 2014-10-20
     "Strach. Opowiadania Kresowe" - promocja książki Stanisława Srokowskiego / 2014-10-09
     "Jeżeli zapomnimy o nich..." - premiera nowego filmu Adama Sikorskiego / 2014-10-01
     Obchody 70. rocznicy bitwy pod Posadowem / 2014-05-29

Warto przeczytać:

[do góry]