Koncert Urodzinowy Pamięci Mirka Breguły

10 lutego to szczególna data dla fanów i przyjaciół zespołu Universe. Jest to data urodzin Mirka Breguły - współzałożyciela grupy. I choć już teraz w gronie Aniołów przebywasz, to tutaj przecież wciąż jesteś obecny. Pamięć o Tobie na zawsze pozostanie, my nie zapomnimy.

10 lutego br. miał miejsce specjalny koncert urodzinowy pamięci Mirka Breguły. Do Chorzowskiego Centrum Kultury przyjechali fani z całej Polski, m.in z Warszawy, Zamościa, Chełma, Białegostoku, Kalisza, Szczecina... Ten niezwykły koncert zgromadził ludzi, których z pewnością łączy jedno: miłość do twórczości Universe.

Najpierw wizyta na cmentarzu, zapalenie zniczy, położenie róży, czy też figurek aniołów. Czas na modlitwę, zadumę. Pogoda dopisuje, jest dość ciepło jak na lutowe popołudnie. Potem czas udać się na Mszę Świętą, aby wspólnie się pomodlić, rozmyślać w ciszy i w skupieniu.

I tak powoli zbliżała się godzina 19:00. Najwyższy czas by udać się do Chorzowskiego Centrum Kultury, aby jeszcze przed koncertem porozmawiać z przyjaciółmi, a potem zająć miejsca i czekać na rozpoczęcie koncertu.

Zaczął zespół Pilar. W zespole tym na perkusji gra Grzegorz Krzykawski, czyli perkusista z Universe. Zaprezentowali swój repertuar, a na zakończenie zaśpiewali "Moje Anioły", czyli utwór z solowej płyty Mirka Breguły - "Kto Ci Jeszcze Wierzy". Bardzo ładna interpretacja tej piosenki w wykonaniu Anity Sajnóg - wokalistki zespołu.

Króciutka przerwa i czas na Universe. Koncert tak przepiękny, że brak mi słów aby to opisać, aby to wyrazić. To po prostu trzeba było zobaczyć, przeżyć, być tam... . Na początek najstarsza piosenka Universe - "Deszczowa Nieznajoma". Dźwięki fortepianu i ciepły głos Henryka Czicha.

Zaczynają się magiczne chwile, gdy wszystkie troski dnia codziennego odchodzą gdzieś daleko, jest tylko muzyka, która niczym balsam koi serce i duszę. Od samego początku tworzy się niezwykła więź między fanami a Zespołem, nie ma żadnego dystansu, wszyscy czują się jak w jednej wielkiej Rodzinie.

"Deszczowa Nieznajoma" dobiega końca i teraz czas na Wojtka Wesołka, który niezwykle pięknie wykonuje piosenkę "Ona wie".

Koncert trwa, a my jesteśmy szczęśliwi, że po raz kolejny możemy słuchać tych wspaniałych dźwięków na żywo. Czas na zabawę w rytm szybkich piosenek takich jak "W perły zmienić deszcz", "To był maj", "Daj mi wreszcie święty spokój", a także czas na spokojne ballady "Nie wiem czy to miłość", "Eliza", czy też "Wróżki". Ta ostatnia - nastrojowa - piosenka, tak pięknie zaśpiewana dziś przez Henia Czicha, po przerwie, powróciła do repertuaru koncertowego. Muzycy grają kolejne piosenki, a ja odczuwam wrażenie, że znalazłam się w zaczarowanym świecie, świecie pełnym dźwięków najpiękniejszej muzyki.

Koncert urodzinowy, a więc zaśpiewał także... Mirek. I tu niespodzianka, bo po raz pierwszy usłyszeliśmy piosenkę "Nie ma już nic". Cudowna melodia, niebanalne słowa, pięknie zaśpiewana... Aż coś w sercu ścisnęło kiedy słuchało się tego nagrania. (Tej piosenki można posłuchać on-line, tyle, że nie w wykonaniu Mirka. Z tego co wiem, Mirek napisał tę piosenkę dla Raisy. I w jej wykonaniu można tego nagrania posłuchać: http://muzzo.pl/odtwarzaj/nie-ma-juz-nic-muz-tekst-mirek-bregula,311743 ). Gdy dobiegają końca dźwięki tej piosenki wszyscy wstają, długo nie milkną oklaski. Chyba mało kto kryje łzy. Składamy czerwone róże w pobliżu sceny. Dla Mirka... .

I kolejna niespodzianka. Piosenkę "Ballada o dwóch przyjacielach" Henio wykonał z Januszem Hryniewiczem. Janusz Hryniewicz śpiewał tę piosenkę kiedyś z Mirkiem i ten duet możemy usłyszeć na płycie "Bahama Yellow". I jeszcze jedno wspólne wykonanie - "Tacy byliśmy".

Koncert trwa dalej, po szybkich rytmach "Znów kochać kwiaty", "Bahama Yellow", "Głupia Żaba", czas na uspokojenie i wspólne śpiewanie "Wołanie przez ciszę".

I znów czas na wzruszenie, na łzy. Piosenka "Mr Lennon", wspólnie z Mirkiem, Henio przy fortepianie, a my wszyscy słuchamy na stojąco.

I na koniec... Na koniec nowa piosenka autorstwa Henryka Czicha. "Parę Słów do M" to piosenka dla Mirka. Przepiękna piosenka, brak mi słów, aby opisać jak bardzo mi się podobała, aby wyrazić swój zachwyt. To było doznanie tak wzruszające, tak szczere, tak bardzo od serca...

To już koniec koncertu. Sama nie wiem kiedy ten czas minął. Czas wracać do rzeczywistości? Jeszcze nie tak prędko, bo przecież jeszcze trzeba porozmawiać z innymi fanami, a także z Zespołem. Mogę im opowiedzieć swoje wrażenia, mogę wyrazić swoje uczucia, podzielić się swoimi emocjami. Każdy z nas ma okazję podejść do chłopaków, podziękować im, pogratulować wspaniałego występu. Zrobić wspólne zdjęcia, dostać autograf. Magiczne chwile wciąż trwają.

Cóż można napisać w podsumowaniu, skoro wszystko zostało już powiedziane? No może jeszcze to, że koncert stał na najwyższym poziomie. Był tak wspaniale zagrany, tak szczerze, tak od serca, widać było ogromne zaangażowanie wszystkich muzyków.

Tym koncertem dostarczyliście swoim fanom wiele radości i wzruszenia. Na pewno pozostanie on na długo w mej pamięci. Jak dla mnie, jesteście najlepsi.

Zobacz podobne:
     Na "pięćdziesiątce" u lidera Universe / 2011-12-05
     Mr. Lennon w Tyszowcach / 2011-01-10
     Universe wystąpi w Tyszowcach / 2010-12-06
     Tacy byliśmy jeszcze wczoraj... / 2010-11-15
     Wspomnienie: Mój Krajcok, mój dom / 2010-04-21
     Niezapomniane przeżycia z zespołem Universe / 2010-02-16
     Wakacje z Universe / 2009-09-02
     I Festiwal Młodych Talentów im. Mirka Breguły / 2009-02-25
     Kolędowanie z zespołem Universe / 2009-01-23
     I Festiwal Młodych Talentów im. Mirka Breguły / 2008-12-29
     "Mijam jak Deszcz" - reedycja płyty Universe / 2008-11-22
     Wspomnienie o pewnym artyście... / 2008-10-25
     "W perły zmienić deszcz"- tak potrafi tylko UNIVERSE / 2008-04-21

Warto przeczytać:

[do góry]