Miasto nie oddłuży Hetmana

Żadnego programu oddłużenia Hetmana z udziałem miasta nie będzie. W najbliższym czasie Hetman też nie ma co liczyć na jakiekolwiek pieniądze z miasta. Tak w dwóch zdaniach można podsumować dzisiejsze spotkanie zarządu zamojskiego drugoligowca z prezydentem miasta.

Niepoprawni optymiści wiele sobie obiecywali po tym spotkaniu. Uważali, że skoro Hetman ma już zarząd, to teraz nic już nie stanie na przeszkodzie, by prezydent przekazał obiecane przed kilku miesiącami pieniądze. Przypomnijmy, że chodzi o 500 tys. zł będące kolejną ratą rekompensaty za boiska za Rotundą, które prezydent zablokował w grudniu do momentu wybrania nowego zarządu w klubie.

Nowy zarząd już jest od prawie dwóch tygodni, ale pieniędzy z miasta jak nie było, tak nie ma. I co gorsze dla klubu, nie będzie. Prezydent rozważa bowiem opcję zwrotu dzierżawy terenu za Rotundą Hetmanowi. Tym samym temat rekompensaty, która de facto miała być pomocą w wyciągnięciu klubu z agonii, stał się nieaktualny.

Pomimo tego, że klub nie może liczyć na pieniądze, które wcześniej były mu przyznane, prezydent nie odżegnuje się od współpracy z klubem. W budżecie miasta jest jeszcze rezerwa przeznaczona na działalność sportową w wysokości 300 tys. zł., o którą Hetman może zawalczyć. Oczywiście jeśli spełni wcześniej pewne warunki związane z programem naprawczym. Można też pozyskać pewne kwoty z programów promocji miasta. Jednak te pieniądze, jedne i drugie, to kwestia przyszłości. A żeby klub wystartował w lidze pieniądze potrzebne są od zaraz. Przypomnijmy, że Hetman na miesiąc przed wznowieniem rozgrywek ma zakaz transferów i nieprzedłużoną licencję.

Zdaniem prezesa klubu Tadeusza Pizonia szanse na to, by przystąpić do wiosennych rozgrywek dalej są. Do końca tygodnia zarząd ma zakończyć prace nad opracowaniem biznes planu. Równocześnie będą prowadzone rozmowy z wierzycielami w celu czasowego wstrzymania egzekucji oraz z kręgami biznesowymi w celu szerszego udziału w finansowaniu klubu.

- Musimy zbudować pozytywną atmosferę wokół klubu. Usłyszałem wiele deklaracji wsparcia i na tych deklaracjach zechcemy się oprzeć. Na tym etapie nie możemy liczyć na pomoc miasta. Kierunek został wyznaczony i pozostaję maleńkim optymistą - powiedział prezes Pizoń.

Do rozpoczęcia rundy pozostaje już coraz mniej czasu, a wydaje się, że problemów zamiast ubywać, przybywa. Jedno jest pewne, wszystkie programy naprawcze będą miały sens w sytuacji gdy drużyna przystąpi do rozgrywek, co miejmy nadzieję nastąpi.

Zobacz podobne:
     Zapomniany jubileusz / 2011-04-16
     Chcą ratować Hetmana, zaczęli od petycji w Internecie / 2011-03-01
     Sławomir Zawiślak z kibicami o reaktywacji "Hetmana" / 2010-11-11
     AMSPN "Hetman" ma zastąpić macierzystego "Hetmana" / 2010-06-29
     Zmiany w zarządzie Hetmana / 2010-04-08
     Hetman - anatomia klęski / 2010-03-18
     Na wiosnę Hetman jednak nie zagra / 2010-03-17
     Wyścig z czasem Hetmana / 2010-03-09
     Hetman uzyskał licencję i wraca do gry / 2010-02-25
     Hetman wzywa prezydenta do zapłaty / 2010-02-21
     25 lutego- być albo nie być Hetmana / 2010-02-20
     Walne Hetmana, powiało optymizmem / 2010-01-30
     Hetman wraca do gry / 2010-01-29
     Słowo na Walne / 2010-01-28
     Audycja Sportowa Ole: "SOS dla Hetmana" / 2010-01-25
     Walne w Hetmanie, czy ostatnie? / 2010-01-13
     Ostatnie dni Hetmana, ratunku nie widać / 2009-12-31
     Nieładny czas pięknych jubileuszy / 2009-12-23
     Oldboje zagrali na 75-lecie Hetmana / 2009-12-15
     Szlifowali formę przed sobotnim turniejem / 2009-12-09

Warto przeczytać:

[do góry]