Póki czas...

Będę szczery. Wolałbym, aby nasze Orły w niedzielny wieczór od tzw. Argentyny dostały solidny łomot. Wtedy nie byłoby żadnych wątpliwości i nowy tydzień rozpoczęlibyśmy z nowym selekcjonerem. Tak - jestem niezmiennie zdania, że Franciszkowi Smudzie należy podziękować i to jak najszybciej. Bo za miesiąc będzie... za późno, żeby próbować cokolwiek zmienić. W czwartek zagramy z Francuzami, dla których będzie to trzeci kolejny mecz w ciągu sześciu dni.

Co to może oznaczać? Ano jedynie tyle, że piłkarze Laurenta Blanca bardziej niż o niuansach taktycznych będą myśleć o swoich bliskich i wakacyjnych planach. Może więc dojść nawet do takiej niezwykłości, że i ten mecz biało-czerwoni wygrają, a po ostatnim gwizdku pojawią się głosy zachwytu. I na pewno będzie głośno o tym, że ostatnio triumfowaliśmy nad trójkolorowymi 31 sierpnia 1982 roku na paryskim Parc des Princes. Lat temu niemal 30. Prawda jest jednak brutalna.

Pokonaliśmy reprezentację Argentyny, która tak się ma do prawdziwej piłkarskiej wirtuozerii Messiego, czy Teveza, jak przykładowo piosenkarka Mandaryna wykonująca przebój "Don't Cry for Me Argentina". Kibice w Buenos Aires na pewno nie zapłaczą jednak w czasie Copa America z powodu braku w składzie Cabrala, czy innych uczestników meczu przeciwko Polakom. Paradoksalnie byłoby więc najlepiej, żeby Francuzi podeszli do czwartkowego meczu poważnie i pokazali dokładnie w ciągu 90 minut, ile brakuje nam na rok przed EURO do prawdziwego piłkarskiego świata.

A w nadłabuńskim światku nic nowego. Na mecz z AMSPN Hetman Zamość nie dotarła kolejna drużyna. Tym razem autokar zepsuł się Tarpanowi Korchów. Ponoć, bo moim zdaniem powody nieprzybycia gości są zgoła inne i mogą mieć związek ze słynną uchwałą z 26 sierpnia 2010 roku, która "jest ostateczna i nie podlega zaskarżeniu".

Zobacz podobne:
     Tradycja w piłce nie istnieje? / 2012-07-19
     Piłka na aucie / 2012-07-04
     Siedem grzechów Smudy / 2012-06-19
     Przed pierwszym gwizdkiem / 2012-06-05
     Chińczycy w nas wierzą / 2012-05-29
     Na błędy nie czas i miejsce / 2012-05-22
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 8: wiosna 2012 / 2012-05-10
     Głupota kosztuje / 2012-04-17
     Chude lata / 2012-04-04
     Głos w sprawie uwolnienia / 2012-03-27
     Nieciekawa studniówka / 2012-03-07
     Licencja na trenowanie / 2012-01-10
     Aby piłka była piłką / 2011-12-29
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 7: jesień 2011 / 2011-12-22
     Cuda / 2011-12-20
     Zimowe dylematy / 2011-12-13
     Grzegorz i grzeszki / 2011-11-29
     Orzełka cień / 2011-11-15
     Saloniki i salony / 2011-11-08
     Przyzwolenie na "dyzmowanie" / 2011-10-20

Warto przeczytać:

[do góry]