Orzełka cień

Tradycje narodowe i honor przegrały z kasą. O nowych strojach bez orzełka powiedziano i napisano już chyba wszystko. Swoje wykrzyczeli również kibice. PZPN wyciął godło z koszulek po to, aby dodatkowo zarobić na EURO. Swoje logo ma zastrzeżone i nikt inny nie powinien go wykorzystywać. Czy można było zamieścić orzełka obok związkowego znaku? Oczywiście, ale wcześniej należało pomyśleć, skonsultować się, popytać... A z tym piłkarskie władze mają problem zdecydowanie nie od dzisiaj. Rzeczywistość co rusz potwierdza, że Grzegorz Lato i jego najbliżsi współpracownicy mają na koncie wiele wpadek. I sporo kolejnych, co więcej niż pewne, przed sobą. Zasoby ludzkie, którymi dysponuje PZPN, nie gwarantują bowiem w żadnej mierze zarządzania naszą piłką na właściwym poziomie. Czy powinno to dziwić? Absolutnie nie! Na betonie kwiat przecież nie wyrośnie. A propos betonu, gdyby tylko przeprowadzić ankietę wśród członków wojewódzkich związków piłkarskich, okazałoby się zapewne, że zdecydowana większość nie widzi w braku godła żadnego problemu. Bo ważniejsza jest przecież lojalność wobec szefa niż własne zdanie. A w końcu Grzegorz Lato sam się prezesem nie wybrał...

Okołostrojowy skandal stanowił jednak tylko nieciekawe tło do meczu wybrańców Smudy z Włochami. Śmiem twierdzić, że zdecydowana większość pasjonatów Orłów podeszła do tego spotkania z przesadnym optymizmem. Moim zdaniem, zupełnie nieuzasadnionym dotychczasowymi dokonaniami biało-czerwonych. Zdania tego nie zmieniam zresztą niestety od dłuższego czasu, twierdząc, że Franciszek Smuda nowej jakości grze naszych nie nada. Chociaż bardzo chciałby. Można gdybać, że pechowy karny i niewykorzystane sytuacje, ale boiskowa prawda była boleśnie widoczna. Poza kilkoma fragmentami zagraliśmy bez wyrazu, a w obronie od początku do końca po prostu źle. I tak dokładnie to widzę.

W gronie ponad pięćdziesięciu europejskich reprezentacji piłkarskich tylko sześć ma na koszulkach swoje godło. Ale żaden to dla mnie argument. Spośród wszystkich europejskich narodów trudno bowiem znaleźć tak umęczony przez historię jak nasz. W piątkowe Święto Niepodległości brak symbolu polskości bardzo bolał. Bardziej niż porażka z przeciętnymi Włochami.

Zobacz podobne:
     Tradycja w piłce nie istnieje? / 2012-07-19
     Piłka na aucie / 2012-07-04
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 8: wiosna 2012 / 2012-05-10
     Głupota kosztuje / 2012-04-17
     Chude lata / 2012-04-04
     Głos w sprawie uwolnienia / 2012-03-27
     Licencja na trenowanie / 2012-01-10
     Aby piłka była piłką / 2011-12-29
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 7: jesień 2011 / 2011-12-22
     Zimowe dylematy / 2011-12-13
     Grzegorz i grzeszki / 2011-11-29
     Saloniki i salony / 2011-11-08
     Przyzwolenie na "dyzmowanie" / 2011-10-20
     Wymysły / 2011-10-11
     Pustostany / 2011-10-04
     Reprezentacyjny cyrk / 2011-09-22
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 6: wiosna-lato 2011 / 2011-08-26
     Oglądaj mecze reprezentacji Polski "na żywo" / 2011-08-17
     Szansa na sukces / 2011-08-02
     Anatomia porażki / 2011-07-12

Warto przeczytać:

[do góry]