Co dalej panie Fornalik?

Żadnej magii Narodowego nie było. Nie zdążyła nigdy powstać. Uśmiechnięte buzie i zaciśnięte kciuki pana prezydenta też nie pomogły. Najlepszym komentarzem do meczu z Ukrainą pozostanie po latach odsłonięty kawałek tyłka młodego Koseckiego.

Sami piłkarze zresztą nie ukrywają, że dali... ciała. Dlaczego przegraliśmy? Opowiem najkrócej jak potrafię. Bo dobry bramkarz oprócz umiejętności, musi mieć również szczęście (patrz Pjatow). Bo Wasilewski nie jest (już od dawna) obrońcą klasy reprezentacyjnej. Bo krycie na radar Boenischa nie przystoi nawet piłkarzowi drugoligowemu. Bo młody Łukasik rozpoczął tak mocno skoncentrowany, że spętało mu nogi na dobry kwadrans. Bo Majewski i Obraniak to czysta piłkarska mizeria. Bo Lewandowski w klubie trafia głową z dużo trudniejszych pozycji. Bo Rybus, bo Glik, bo sędzia... Ta porażka obciąża jednak przede wszystkim Fornalika, który dotychczas sprawiał wrażenie faceta potrafiącego właściwie reagować na boiskowe nieszczęścia.

Tymczasem po przerwie Polacy przypominali dzieci we mgle, biegające bez pomysłu w różnych kierunkach. I to właśnie, moim zdaniem, najbardziej obciąża selekcjonera. Zawsze można dostać po łbie, ale trzeba próbować się podnieść. Trener miał 15 minut, aby w dowolny sposób przekonać zawodników, że ciągle mogą wygrać. Nie uwierzyli mu. Poddali się mentalnie i z każdą minutą ich ambicja topniała jak śnieg w maju. Mołojcy za to do ostatniego gwizdka byli agresywni, wycinając Błaszczykowskiego czy Rybusa przy każdej próbie zawiązania akcji.

Nie ma się co łudzić. O mundialu w Rio możemy już zapomnieć. Zwyczajnie nie zasługujemy. Najwyższa pora za to podjąć konkretne decyzje. Jednym podziękować, a innych w końcu sprawdzić w meczu o punkty. Bo z tej drużyny punktów nie będzie.

Zobacz podobne:
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 14: Przed operacją Rangers / 2019-08-22
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 13: między łomotami? / 2019-07-11
     Mistrzostwa do zapomnienia / 2019-06-20
     Proroczy kalendarz PZPN-u / 2018-10-17
     Refleksje po starcie nowego rozdziału / 2018-09-12
     Na drugą miodową kadencję / 2016-11-03
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 11: powrót do (niedawnej) przeszłości / 2016-09-21
     Od winy do kary / 2013-12-10
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 10: wiosna 2013 / 2013-06-06
     Korupcja w piłce nie zniknęła? / 2013-04-11
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 9: jesień-zima 2012/13 / 2013-02-28
     A teraz pora do roboty / 2012-11-06
     Deszcze niespokojne / 2012-10-23
     Wbrew logice / 2012-10-09
     Kto rządzi piłką? / 2012-09-25
     Płać albo płacz / 2012-09-11
     Ludzie się zmieniają / 2012-09-04

Warto przeczytać:

[do góry]