Wschodnia 2013 już za nami! Wystawy oczywiście oglądać możemy niemal do końca sierpnia, ale wernisaże i spotkania już się odbyły.

Zamojskie Towarzystwo Fotograficzne po raz pierwszy w Zamościu zorganizowało międzynarodowy festiwal fotograficzny! Jest on kontynuacją projektu rozpoczętego w ubiegłym roku pod tym samym tytułem, czyli Wschodnia. Pierwsza edycja to jedna wystawa plenerowa. W tym roku mieliśmy aż sześć wystaw (w tym trzy plenerowe) oraz spotkania autorskie.

Wszystko rozpoczęło się od wystawy Fotografii prasowej Doroty Awiorko-Klimek w czwartek w Galerii Fotografii Ratusz. Tego samego popołudnia na Rynku Solnym otworzyliśmy także zbiorową wystawę ZTF-u, pt. Wschodnia. Była to pierwsza z trzech wystaw plenerowych zaplanowanych na ten festiwal. Na koniec dnia, w Corner Pubie, odbyło się spotkanie autorskie z Dorotą Awiorko-Klimek. Fotoreporterka opowiadała o kulisach swojej pracy i pokazywała swoje prace. Chętnie dzieliła się z publicznością szczegółami i odpowiadała na trudne pytania dotyczące kryzysu fotografii prasowej i prasy w ogóle.

Drugi festiwalowy dzień rozpoczęliśmy o godzinie 16 w Książnicy Zamojskiej. Odwiedzili nas Marek Maliszewski (autor zdjęć) oraz koordynator projektu Kamil Kamiński z Fundacji Ocalenie. W połowie drogi - ponieważ tak zatytułowana jest wystawa - to cykl pokazujący życie codzienne uchodźców z Czeczenii mieszkających w Łomży. Bardzo interesujące prace i kadry po brzegi wypełnione emocjami to tylko fragment całego wydarzenia. I choć tak dobre fotografie spokojnie obroniłyby się same, to w połączeniu z opowieściami jakimi uraczyli nas Panowie, znacząco odcisnęły się na nas wszystkich i myślę, że na długo pozostaną w naszych głowach.

Wieczorem tego samego dnia czekały nas jeszcze dwa plenerowe wernisaże. Niestety bez autorów, choć do końca losy ich przyjazdu nie były przesądzone. Na początek, o godzinie 19 na Rynku Wielkim Misha Domozhilov z projektem Jestem Rosjaninem. Jest to zestaw opowiadający o zjawisku specyficznym, wyraźnym i problematycznym - nie tylko politycznie. Zjawisku, które obecne jest nie tylko w Rosji. Jego skrajna, fundamentalna odmiana stanowi problem także w innych krajach.

Na Rynku Wodnym zaprezentowaliśmy bardzo interesujący projekt Kirilla Golovchenki 7km - pole cudów opowiadający o największym targowisku w Europie. Zdjęcia równie kolorowe jak miejsce, które pokazują. Ale czy wszystko jest tam takie kolorowe? Ten projekt również opowiada o czymś niezwykle trudnym, nie tylko socjologicznie, ale również ekonomicznie czy prawnie. Trzeciego, ostatniego dnia festiwalu miał miejsce wernisaż zbiorowej wystawy kijowskiego fotoklubu 9x12 pt. Niedaleko na wschodzie. Wystawę można obejrzeć w Centrum Kultury Filmowej Stylowy.

Wszystkie wydarzenia, które miały miejsce podczas festiwalu dotykały wschodu i wschodniości. Pokazywały wschód jako miejsce, jako stan lub cechę. Wschodniość mogliśmy zobaczyć na wszystkich fotografiach, a co najważniejsze, miała ona w tym roku po raz pierwszy wymiar międzynarodowy!

Międzynarodowy Festiwal Fotografii Wschodnia mógł się odbyć dzięki finansowemu wsparciu UM Zamość oraz dzięki uprzejmości i gościnności Zamojskiego Domu Kultury, Książnicy Zamojskiej, restauracji Corner Pub i Centrum Kultury Filmowej Stylowy.