|
 Stolica przedrozbiorowego województwa ruskiego - lwów miała już ca sobą około 350 lat miejskich dziejów, gdy zrodził się pomysł założenia Zamościa. Inicjator tego przedsięwzięcia, kanclerz wielki koronny Jan Zamoyski znał dobrze Lwów. W początkowych latach swojej działalności publicznej przebywał tam często.
Właśnie we Lwowie rozpoczął kancler dod.: 2007-12-08  Któż nie zna tragicznej miłości Romea i Julii? Pewnie ty, on, tamta, oni... Para ta po dzień dzisiejszy jest symbolem miłości, a ich miasto - Werona ma w swojej historii najsłynniejszą parę kochanków na świecie. "Para kochanków przez gwiazdy przeklętych" fascynuje wszystkich. dod.: 2007-07-08  Duch nieszczęsnej Katarzyny wykreowany w wyniku Konkursu literackiego "Duch Zamościa" żyje już własnym życiem. Pomysłodawcy konkursu a zapewne i autorka legendy mają prawo sądzić, że Czytelnicy portalu przyjęli go z sympatią i ...dobrze mu tak. Ostatnio zaprezentował się ponownie podczas Festiwalu Produktu Lokalnego na Rynku Wielkim w Zamościu. dod.: 2007-05-06  Było to przed północą, niecały rok temu w czasie wakacji, wracałam ze spektaklu Zamojskiego Lata Teatralnego przez Rynek. Nocne kawiarenki już nieco przycichły, ziewały zmęczone kelnerki oparte o przystojnych kelnerów, zasypiali turyści odurzeni oparami nocnego piwa a w górze nad wieżą ratusza, świecił w pełni ogromny księżyc. dod.: 2007-04-23  Sapieha zmrużył oczy. Kontury murów miasta zacierała gęsta mgła. Mógłby przysiąc, że ostatnia noc była tylko jednym z jego snów, które kończyły się nagłym przebudzeniem i uczuciem ulgi.
-Na Lwów! -Dzisiejszy rozkaz Karola Gustawa, niewątpliwie go nią napełnił. dod.: 2007-04-16  Był ostatni dzień lutego roku 1656. Od ul.Ormiańskiej spiesznym krokiem podążała młoda dziewczyna. Była to Helenka, bratanica imć Bazylego Rudomicza, rektora Akademii Zamojskiej, bardzo mądrego i majętnego człowieka. Halszka, bo tak nazywano dziewczynę, była jeszcze mała, kiedy to kozacy Chmielnickiego spalili Jej rodzinny dom, zabili ojca, a Tatar dod.: 2007-04-04  W upalne majowe noce w cienistych zaułkach Starego Miasta pojawia się smukła, drobna postać w długiej białej pelerynie. Gdy przypadkiem podmuch wiatru zsunie jej kaptur, można dostrzec, że szyję zjawy opasuje, niczym sznur korali, krwawa pręga.
Jeśli poczujesz przy tym zapach ziół i kwiatów, jeśli, mimo upału, dreszcz lodowatego chłodu przypr dod.: 2007-03-25  Uznając, że ciekawość wszystkich tych, którzy sekundowali naszemu konkursowi literackiemu pt. Duch Zamościa, ba trzymali za niego kciuki sięgnęła zenitu, nie chcąc dłużej trzymać naszych Czytelników w niepewności co do dalszych losów duchów zamojskich (przyznaję, trochę jednak chcemy, aby było jak u mistrza suspensu Alfreda Hitchcocka), uprzejmie dod.: 2007-03-12  Ogłaszając konkurs literacki "Duch Zamościa" mieliśmy bardzo dużo wątpliwości. Stopień trudności konkursu był bardzo wysoki. Jedno co prawda kryterium - "historyczności" podnosiło poprzeczkę jeszcze wyżej. Sami też zastanawialiśmy się w redakcji - są te duchy w Zamościu czy ich nie ma. Przekonywaliśmy się nawzajem - jeśli są w Polsce, to muszą być dod.: 2007-02-24  Pomimo tego, że regulaminowy czas konkursu "Duch Zamościa" zakończył się z dniem 31 stycznia, wszyscy ci którzy nie zdążyli nadesłać prac mogą to jeszcze uczynić.
Na prośbę czytelników, którzy zbyt późno dowiedzieli się o konkursie - wszak Zamość onLine działa zaledwie od niecałych 3 miesięcy - postanowiliśmy przedłużyć czas nadsyłania prac konkur dod.: 2007-01-31  / dod.: 2007-01-09 Archiwum tekstów (rok):
|
|
|
|