Trenerzy o meczu Hetman - Start

Relacja z konferencji prasowej po meczu drugiej kolejki II ligi wschodniej, w którym Hetman uległ Startowi Otwock 0:1.

Dariusz Dźwigała - trener Startu Otwock:
Na pewno zrobił na nas wrażenie wynik Hetmana z Sokołem w Pucharze Polski. Wiedzieliśmy, że jest tutaj kilku chłopaków młodych, ale potrafiących grać w piłkę, spodziewaliśmy się tego, że może to być ciężkie spotkanie. I takie też było.
Ale to było spowodowane tym, że niektórzy moi zawodnicy, którzy też brali udział w Pucharze Polski, grali pełne 120 minut. I ci zawodnicy zagrali trochę słabiej. Dzisiaj zagraliśmy słaby mecz jak na nasze możliwości, generalnie moim zdaniem cały mecz był bardzo, bardzo przeciętny.
Sztuką jest też wygrać takie spotkanie.
W przekroju całego meczu byliśmy zespołem mądrzejszym, z racji tej, że mieliśmy w składzie więcej zawodników doświadczonych.
Jestem zadowolony tylko z wyniku. Praktycznie w drugiej połowie cofnęliśmy się i próbowaliśmy grać tylko z kontry i to nam też nie wychodziło, brakowało tego ostatniego podania.
Na pewno wynik cieszy, a dobrze jest wygrać przy słabej grze.
W Starcie podobnie jak w innych klubach się nie przelewa, ale ja na to nie patrzę. Od paru lat ten zespół nie ma żadnych premii meczowych, zawodnicy grają tylko za stypendia i kontrakty. Mam wielu chłopaków młodych, którzy chcą się wypromować przy doświadczonych graczach, doświadczeni chcą udowodnić swoją wartość. Uważam, że mój zespół powinien się liczyć w walce o 1-2 miejsce.

Andrzej Orzeszek - trener Hetmana: Na pewno na tle zespołu z Otwocka, który walczył w zeszłym sezonie w barażach o I ligę, a wiadomo jaką my mamy sytuację organizacyjną, finansową i kadrową, na pewno nie wypadliśmy gorzej.
Oba zespoły brały w środę udział w meczach pucharowych i to było widać dziś na boisku.
Sytuacji bramkowych można policzyć na palcach jednej ręki zarówno z jednej jak i drugiej strony. Myśmy mieli chyba jedną w pierwszej połowie, zespól Darka również, ale zakończoną bramką.
Zawodnicy walczyli, grali z zaangażowaniem. Nie wypadli gorzej na tle gorszego dzisiaj, ale dojrzalszego zespołu. Sporo zawodników mających wiele występów w ekstraklasie - np. Warszawski, Szwed - i to było na boisku widać. Doświadczenie, spokój i pewność siebie. Strzelili bramkę i wynik dowieźli spokojnie do końca.
Sporo mam zastrzeżeń do pracy sędziego. W końcówce meczu ewidentnie Fundakowski był ciągnięty przez Szweda za koszulkę i należał nam się rzut karny. Sędzia jednak widział inaczej. Mam do niego o to żal, bo wynik mógłby być dla nas korzystniejszy.

Zobacz podobne:
     Cenne trzy punkty na zakończenie rozgrywek / 2009-11-11
     Remis z liderem na pożegnanie jesieni w Zamościu / 2009-11-07
     Zagrają z liderem / 2009-11-04
     Hetman remisuje w Iławie / 2009-10-31
     Remis jak porażka / 2009-10-25
     Odczarować zamojski stadion / 2009-10-23
     Kolejarz rozjechał Hetmana w Stróżach / 2009-10-18
     Porażka na własne życzenie. Hetman uległ Wigrom / 2009-10-11
     "Ten mecz musimy wygrać". Hetman zagra z Wigrami / 2009-10-08
     Poszli na Przebój i zwyciężyli / 2009-10-04
     Kurator Hetmana spotkał się z kibicami / 2009-10-02
     Tadeusz Lizut kuratorem w Hetmanie / 2009-09-30
     7 bramek w Zamościu / 2009-09-27
     Zagrają z "piwoszami" / 2009-09-25
     Sięgnęliśmy dna, teraz może być już tylko lepiej / 2009-09-22
     Pierwszy wyjazdowy punkt Hetmana / 2009-09-19
     Oddali punkty bez walki / 2009-09-17
     Sawa powraca, Sowa wypada. Hetman ulega Ruchowi / 2009-09-11
     Bez punktów w meczu z Sokołem. Szpital w Hetmanie  / 2009-09-06
     Trzy bramki i trzy punkty Hetmana / 2009-08-30

Warto przeczytać:

[do góry]